Jak rano wyjrzałem przez okno to myślałem, że mgła się zadomowiła, potem jednak wiedziony jakimś przypuszczeniem sprawdziłem w Sieci mapki i wyszło, że to smog. Normy zostały przekroczone trzykrotnie, co ciekawe nawet na Śląsku nie zanotowano tak wysokich stężeń, pewnie chodzi o brak wiatru w stolicy.
Camero Cat- ,,Cats&Clocks" to krążek składający się według mnie z dwóch części, początek jest jakby cyrkowy, te wszystkie dźwięki przywodzą mi na myśl takie otoczenie. Później robi się ciekawie za sprawa akustycznego grania, czasem zespołowego śpiewania, wszystko ładnie się ze sobą łączy, wytworzona zostaje bardzo fajna atmosfera. Muzycznie grupa zbliża się do jakichś znanych kapel sprzed powiedzmy 50 lat. Daję 9/10.
Pozdrawiam!
No tak, to wszystko przez ten bezczelny i leniwy wiatr co nie chce wiać ;-))
OdpowiedzUsuńPzdr
:) Dziś wziął się do pracy i są efekty. ,,Tylko" około 80 jednostek.
UsuńPozdrawiam!
Wow, to dałeś notę!Musi byc ciekawie:-)
OdpowiedzUsuńU nas rano ładnie, a pod wieczór mżawka.
Bo na Śląsku padało:), więc wszystko zeszło w dół. Ale bywa czasem i 10 razy przekroczone, niestety.
OdpowiedzUsuńWiesz co, dajesz dobre propozycje muzyczne, dzięki:)
OdpowiedzUsuńNo i do siego roku !
Oooo, to ślicznościowo było w stolicy!Jakby nie na to nie patrzeć, dzielnica w której mieszkasz jest w dole i nad rzeką, więc wszystkie paskudztwa tam się gromadzą.
OdpowiedzUsuńAle podobno najgorszy smog utrzymuje się nad Pragą, bo tam wiele domów nie jest ogrzewanych z elektrociepłowni i naród pali czym popadnie.
Miłego;)
A u nas wieje, że aż mi okno trzeszczy. Czy to by znaczyło że u nas smogu nie ma? Mnie to nie przeszkadza. Zażywam sobie leki i leżę w łóżku; O! tylko nie daje mi spokoju ten eksport i import; trochę szkoda byłoby mojego starego bloga.
OdpowiedzUsuńA jak tam Sylwester? Mam nadzieję, że był udany, takiego też życzę całego roku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSmog to straszne ustrojstwo. Choruję przez niego :( Okazało się, że jak przyjechałam do Polski (do samiutkiej centrali) panował smog i niestety znowu dostałam zapalenia oskrzeli - tak to to.
OdpowiedzUsuńPoprzednim razem zatrułam się też na wyjeździe, zamieszkałam w pobliżu autostrady i wtedy zaczęły się moje problemy. Teraz stałam się nadwrażliwa i co zmieniam klimat na miejski, to znowu choruję.
Aż taki smog macie okropny? Jeju, u nas pięknie i przejrzyście dzisiaj było :)
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście smog ostatnio nie zawitał.Ale chętnie bym sobie jakiegoś autentycznego smoka na żywo zobaczyła :)
OdpowiedzUsuńO matko to bardzo Ci współczuję, że takie wysokie masz stężenie smogu w stolicy :(. To jest straszne, że za ileś tam lat możemy podusić się w tym smogu :(
OdpowiedzUsuń