Rano zepsuło nam się światło w połowie kuchni. Już parę dni temu był pierwszy sygnał, jak przepaliła się nagle żarówka w okapie, zrobiła psyt, trach i zgasła na wieczność. W piątek ma przyjść elektryk i może da radę od razu to zrobić. Za to z okularami mam w końcu spokój. Bo nosek co był wymieniony jakieś dwa, trzy tygodnie temu okazał się za mały i jeszcze źle zamontowany. Nos domagał się poprawy. I dziś ją dostał.
Poza tym rozmontowałem ze Staruszkiem łóżko Rodziców, bo po południu przywieziono nowe. Trochę było przy tym zachodu, wyrzucania pewnych elementów, pewne daliśmy znajomemu Staruszka do spalenia w chłodniejsze dni. Ogólnie mówiąc trochę biegania dziś było.
Dziś mamy: Dzień Pracownika Przemysłu Spożywczego, Dzień Bociana Białego. Światowy Dzień bez Tytoniu, Światowy Dzień Bez Majtek, Międzynarodowy Dzień Cytrynówki i Światowy Dzień Świadomości o Stwardnieniu Rozsianym.
Pozdrawiam!