Marzy mi się mój stary modem z Neostrady, na kablu, który działał chyba blisko 10 lat. Bo dekoder, który mamy niby posiada wszystko, a w sumie nie ma nic, co miał tamten sprzęt. Internet od jakiegoś czasu działa jak chce i kiedy chce. Paski zasięgu niby rosną, a nic się nie dzieje, czasem zasięg zanika zupełnie. Jak dla mnie jest to jakaś paranoja, a firma dostarczająca usługi (telewizja, telefon i Internet) każe sobie z miesiąca na miesiąc płacić coraz więcej. Niby złotówka czy dwie to nie fortuna, jednak brak uzasadnienia podwyżek poraża.
Pogoda daje mi się we znaki, bowiem wilgotność nie wpływa za dobrze na moje samopoczucie. Dziś była w granicach 70%. Kiedyś pewien laryngolog powiedział mi, że w mieszkaniu powinno być nawet 75% wilgotności w powietrzu. Po dzisiejszej pogodzie i mojej reakcji na nią mogę napisać tyle: Obalam takie stwierdzenie. Jakbym się go posłuchał to nie wiem czy bym się nie dorobił jakiejś choroby czy coś.
Dziś mamy Dzień Włóczykija (od razu myślę o wspaniałej opowieści o Muminkach, choć święto nie dotyczy wprost tej postaci a raczej ludzi co chcą ciągle być w ruchu).
Pozdrawiam!