Autor: Magdalena Salik
Tytuł: ,,Płomień".
Wydawnictwo: Powergraph
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 352
Moja ocena: 9/10
Dziękuję wydawnictwu Powergraph za możliwość zapoznania się z wyżej wymienioną pozycją z gatunku fantastyki naukowej (odmiana hard).
Autorka jest dziennikarką zajmująca się ogólnie pojętą tematyką naukową, co wpłynęło pozytywnie na wplecione do książki elementy związane m.in. z możliwością podróży w czasie (teoria tak zwanych wormholes). Muszę powiedzieć, że były to tak sprytnie umieszczone elementy fizyki teoretycznej, że z jednej strony nie nużyły, a dodatkowo zachęciły do poszukania więcej informacji na ich temat.
Historia przedstawiona w ,,Płomieniu" składa się z trzech odrębnych, które pozornie wydają się łączyć ze sobą w finale. Zakończenie okazało się zupełnie inne niż myślałem, muszę powiedzieć, że poczułem takie ciche ,,puff" w głowie z wrażenia. Powiązanie tych wątków przez autorkę dało mi do myślenia na parę ładnych godzin po zakończeniu lektury.
Na początku poznajemy historię statku kosmicznego o nazwie jak tytuł książki, miał posłużyć do wysłania na ,,Nową Ziemię" pierwszych ludzi. W międzyczasie opowieść poszerza się o drugi tego typu pojazd, gdzie dowodzi I oficer Maria. Na pokładzie ma ponad 120 pasażerów, którzy także mają zasiedlić wymienioną planetę. Po różnych fabularnych zakrętach dochodzimy do momentu, gdy załoga statku Marii ma wejść na pokład ,,Płomienia", który został przez nich napotkany w przestrzeni kosmicznej. Sytuacja ta rodzi różne podejścia, moralne wybory poszczególnych bohaterów różnią się od siebie znacząco. Ta część powieści prowadzi nie bezpośrednio do finału, o którym napisałem wcześniej.
Kolejną bohaterką jest Evelyn Brin, która jako psycholog ma odpowiadać za stworzenie moralnych podstaw dla załogi ,,Płomienia". Początkowo musi mierzyć się z niechęcią Alberta Townsenda, który jest astrofizykiem i inżynierem technologii kosmicznych odpowiadającym za techniczną stronę misji. Ich relacja przechodzi przez kilka etapów, od chłodnej współpracy, przez stopniowo zauroczenie (bardziej ze strony Evelyn), aż po akceptację ze strony Alberta, nasza bohaterka ma nawet zostać szefową zespołu scenarzystów etycznych sztucznej inteligencji statku. Ostatecznie cały czar z tłem romansu znika, gdy pani psycholog dostrzega wyrachowanie Alberta, który chce za wszelką cenę doprowadzić misję do końca.
Ostatnimi bohaterami są Wynfred i Jake. Są uwięzieni na planecie, która przypomina Ziemię, nie jest to jednak określone precyzyjnie. Panowie to wyszkoleni żołnierze, przeczesują teren wokół siebie, aby ostatecznie dostać się do nadajnika, przekazać wiadomość o swoich namiarach, ostatecznym ich celem jest dostanie się na pokład tytułowego statku kosmicznego. Po drodze przeżywają szereg przygód, z każdej wychodzą w miarę sprawnie i bez większego szwanku. Ostatecznie docierają na stadion, gdzie ma znajdować się nadajnik.
Lekturę urozmaicają wstawki, które przybliżają nam losy całej misji, są to m.in. raporty prac komisji śledczej (po tym jak urwał się kontakt z załogą), wywiady z członkami ekipy naziemnej itp.
Plusy i minusy:
+ Wątki głównych bohaterów poprowadzone są w sposób zajmujący, szczególnie rozwój relacji na linii szef projektu-pani psycholog robi wrażenie.
+ Wstawki ,,dokumentalne" przybliżają historię głównego statku kosmicznego.
+ Wstawki związane z fizyką teoretyczną nie nużą, a nawet zachęcają do dalszych poszukiwań.
+ Połączenie wątków w zakończeniu robi wrażenie, daje też do myślenia w kwestiach takich jak etyka sztucznej inteligencji, wpływania na mózg człowieka itd.
- Odrobinę zaburzona równowaga w kwestii wątków. Najbardziej rozbudowany jest ten ,,ziemski", te dziejące się w Kosmosie (zwłaszcza losy Wynfreda i Jake`a) wydają się nieco przykrótkie.
- Powieść raczej dla osób lubiących osadzenie fabuł w Kosmosie, badania Kosmosu i techniczne aspekty tych zagadnień.
Pozdrawiam!