Ostatnio nie czuję się najlepiej. Najpierw (z dziesięć dni temu) złapało mnie dość mocne przeziębienie, trzymało mnie konkretnie. Potem wpadłem w dołek psychiczny związany z brakiem pracy. Wysyłam CV, próbuję gdzie tylko się da i nic. Z około 400 życiorysów wysłanych odpowiedź jakaś była na może dziesięć (plus z pięć rozmów o pracę lub testów z urzędów). I takie zniechęcenie trwa do dziś.
Przepraszam za brak wpisów, odpowiedzi na komentarze i wlepiania wierszy na drugi blog. Jak znajdę siłę i chęci to przeczytam komentarze.
Pozdrawiam!
Trzymaj sie, Piotrek!
OdpowiedzUsuńWalcz! Po prostu walcz i nie zniechęcaj się. Bywały gorsze dna.
OdpowiedzUsuńA gdzie masz drugi blog?
OdpowiedzUsuńEsperó que te mejores y que todo salga bien con la búsqueda de trabajo. Te mando un beso
OdpowiedzUsuńEspera que te mejores y que todo salga bien con la búsqueda de trabajo. Te mando un beso
OdpowiedzUsuńWierzę, że wszystko się ułoży. Trzeba próbować aż do skutku. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga. Coś się znajdzie! Nie ma innej opcji. Na wiosnę, a może jeszcze przed?
UsuńPogody ducha i nadziei życzę., bo jak się człowiek zamartwia, to się zamyka w sobie, a Tobie trzeba teraz nowych kontaktów, pomysłôw i wiary, że się uda. Głowa do góry!
Więcej wiary, ta wymarzona praca gdzieś tam jest, warto na nią poczekać! Choroby nieraz powodują dołek psychiczny, ale trzymaj się, idź na spacer tam, gdzie las lub dużo świateł!
OdpowiedzUsuńTeraz taki wirus fruwa, że mnie w sumie miesiąc trzymał z małą przerwą, ale reperkusje mam nadal.
OdpowiedzUsuńZ kwestią pracy doskonale Cię rozumiem. Kiedyś nawet mając pracę, po prostu chciałam ją zmienić i nie dostałam szansy przez kilka lat. Ale ja nie mam studiów. Powinno pójść Ci znacznie szybciej, wnioskuję to z obserwacji znajomych.
Ojej, trzymaj się. Moja siostra szukała pracy ponad pół roku i w końcu ją znalazła. To ciężki kawałek chleba.
OdpowiedzUsuńCzasem dłużej to trwa, nie daj się... Kiedy straciłam pracę, odezwała się tylko jedna uczelnia ( wysłałam CV do około 20. na południu Polski) odległa od domu o 7 godzin jazdy (autobus, pociąg). Nie oglądałam się, wzięłam ( jeździłam tam 2 razy miesiącu przez dwa lata), a potem nagle przyszły dwie następne oferty. Tak to bywa, najpierw nic, a potem się sypie. Sypnie się i Tobie:). Wierzę w to i wiem, że przetrzymasz ten dół:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Piotruś. Szukanie pracy jest chyba najmniej przyjemne ze wszystkiego. Będę trzymała kciuki za to żebyś znalazł. Mnie też szukanie wpędziło kiedyś w porządny dołek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię najserdeczniej. U nas biało a ja kaszlę.
Trzymaj się! Dużo zdrowia życzę, ale i samozadowolenia, nowy rok to nowe możliwości. Zmieniają się rządy, może coś będzie lepiej. Miej oczy i uszy otwarte ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, brak odpowiedzi na cv potrafi byc dołujace
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, posyłam ciepłe mysli i uściski.
OdpowiedzUsuńZnam ten ból. Trzeba być cierpliwym. Jednak z doświadczenia wiem, że nie jest to proste.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i nie poddawaj
Komentarzy wspierających sporo, oczywiście dołączam się do nich, ale napiszę nieco inaczej - mam nadzieję że to przejdzie raczej szybciej niż później, a słońce w końcu wyjdzie zza chmur. I pojawią się oferty, czego Ci serdecznie życzę :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się; jutro będzie lepiej;
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aisab
Mam nadzieję, że ten stan szybko Ci minie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Piotrze i nie poddawaj!
OdpowiedzUsuńZnam ten ból. Przez całą dekadę bazowałam głównie na stażach, bo takie były czasy, by na koniec kariery zawodowej wrócić do wyuczonej profesji.
Nawet najtrudniejsze dni nie trwają wiecznie.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Dużo zdrowia i siły. Po burzy zawsze wychodzi słońce. :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za poprawę. Z autopsji wiem, że czasem sprawy wyglądają beznadziejnie, a za 10 lat zastanawiamy się, czym my się tak przyjmowaliśmy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! To na pewno nie jest dla Ciebie łatwy czas, ale mam nadzieję, że sytuacja szybko obróci się w pozytywne dla Ciebie chwile. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDollka
Czekam zatem i zdrowia życzę
OdpowiedzUsuń