wtorek, 26 kwietnia 2022

Plan ćwiczeń.

Wielkanoc zgodnie z założeniami była dla mnie o wiele przyjemniejsza niż ostatnie Boże Narodzenie. Może to kwestia pogody, a może towarzystwa, nie wiem do końca. Nie mniej wszystko na plus mogę zaliczyć. 

Postanowiłem wrócić do części ćwiczeń z water bagiem (workiem z wodą do ćwiczeń). Jednak jak robiłem je w ramach rehabilitacji kolana to widziałem też pewien wpływ na całość mojej sylwetki. Już widzę jakieś pierwsze efekty, od Świąt udało mi się zrzucić 0,8 kilograma. 

Dziś polecam: Egg (rock progresywny, scena Canterbury, rock psychodeliczny, art rock, jazz rock, rock awangardowy), Eisfabrik (electro-pop, future pop) oraz Ektomorf (trash metal, metal alternatywny, groove metal, heavy metal). 

Pozdrawiam!

sobota, 16 kwietnia 2022

Życzenia świąteczne.

Życzę wszystkim, aby nadchodząca Wielkanoc była czasem odpoczynku, pewnej refleksji nad światem, jednak przede wszystkim, aby była czasem spędzonym w rodzinnym gronie, niezależnie już od osobistych preferencji co do szczegółów. 

W niedzielę idziemy na śniadanie do naszej sąsiadki z podwórka. W sumie to całkiem dobra propozycja, dla obydwu stron (bo do sąsiadki miały dzieci z wnukami przyjechać, przyjadą dopiero w poniedziałek). W poniedziałek będziemy w domu, zjemy na obiad kaczkę i właściwie tyle jeśli chodzi o spędzanie tego świątecznego czasu będzie. 

Zakończyłem spotkania z rehabilitantem. Dostałem ostatni zestaw ćwiczeń, w razie czego, gdyby kolano się jakoś miało inaczej niż teraz. 

Dziś polecam:  Bradi Cerebri Ectomia (goregrind), Broken Peach (rock) oraz Buckethead (rock eksperymentalny, heavy metal, jazz fusion, funk, metal progresyny, rock instrumentalny, hard rock, funk metal, ambient, dark ambient, metal alternatywny, muzyka elektroniczna). 

Pozdrawiam!

wtorek, 5 kwietnia 2022

Jeszcze porcja strachów. Kant. Podwórkowe remonciki.

Kolejne krótkie horrory z kanału Alter:
1. ,,Home Education" (nieco niepokojąca atmosfera, elementy gore)
2. ,,Pains" (sporo elementów gore)
3. ,,This Dark Thought"
4. ,,Hit+Run" (nieco niepokojąca atmosfera, nieco gore).

Wziąłem z biblioteki ,,Krytykę praktycznego rozumu" Immanuela Kanta. I poległem po 100 stronach. Filozof pokonał mnie zarówno pokrętnością wywodu, jak i różnymi smaczkami związanymi z tłumaczeniem na polski tekstu. Praktycznie nie było strony bez uwag od tłumacza w stylu ,,przełożyłem w taki sposób słowo X, bo łączy się logicznie z tym czy tamtym słowem. Inaczej niż zrobił to tłumacz Z łącząc je z innym zupełnie słowem". Przy czymś takim bym osiwiał w dwa wieczory. Co najlepsze udało mi się w przeszłości przerobić ,,Totem i tabu" Freuda czy ,,Ucieczkę od wolności" Fromma. Nie mniej spróbuję jeszcze z filozofii coś przeczytać, bo nawet jeśli wyniosę z lektury 5% wiedzy, to zawsze coś. Nie mówiąc o tym, że podstawy z jakichś większych filozoficznych założeń należy mieć. 

Moja noga nie ma jeszcze certyfikatu przydatności, może w ten czwartek rehabilitant uzna, że sprawa zakończona. Zobaczymy. Na pewno kolano daje o sobie znać już coraz rzadziej, a nawet jak, to szybko dochodzę do stanu idealnego. Trochę zmartwiłem się, że po utracie prawie 1,5 kilograma tyle samo mi wróciło. Efekt jo-jo jak nic. Eh. Bo jakby nie patrzeć, lżejszy człowiek to lepsze stawy kolanowe. 

Wczoraj cały dzień na podwórku działali dwaj panowie od poręczy. Montowali je przy schodkach prowadzących z klatek schodowych. Zdołali założyć barierki, a w jednej klatce tylko zrobili poręcze. Ogólnie pomysł OK. Jednak wykonanie jakieś takie wydaje mi się za ozdobne, wyszukane. Coś stało się też z bramą, z dwa tygodnie temu otwierała się bez wpisywania kodu, chyba cały czas otwarta po prostu była. Teraz zrobiono bramę ze sklejki, otwiera i zamyka się na domofon. Nie mniej to słaba ochrona, mam nadzieje, że szybko się uwiną z naprawą tej awarii. 

Dziś polecam: Walls Of Jericho (hardcore, ,metalcore), Twelve Foot Ninja (djent, metal awangardowy, metal alternatywny, funk metal) oraz Zack de la Rocha (rap metal, metal alternatywny, funk metal, protest music, hardcore punk, rap rock). 

Pozdrawiam!