środa, 26 października 2022

Wyjaśnienia.

Przepraszam za brak odpowiedzi na Wasze komentarze. Jednak od około 2 tygodni sytuacja z Babcią pogarszała się z dnia na dzień, aż do tego poniedziałku, kiedy Babcia od nas odeszła. Teraz czeka nas domknięcie pewnych spraw związanych z pogrzebem w głównej mierze. 

Chyba nie odpowiem na poprzednie komentarze, nie mam za bardzo ani czasu, ani głowy do tego. Przepraszam za to, poprawię się przy kolejnej notce. 

Pozdrawiam!

poniedziałek, 3 października 2022

Rozmyślania muzyczne.

Niedawno odkryłem dość ciekawy kanał na YT: Drummers From Hell PL. Można sobie poobserwować różnych perkusistów metalowych, w większości przypadków kamery filmują zarówno pracę rąk jak i nóg. Muszę powiedzieć, że robi to na mnie wrażenie. Zwłaszcza jak ogólna ściana dźwięku aż trzęsie kamerą.

Przy okazji zacząłem zastanawiać się jak perkusiści zapamiętują swoje partie w danym utworze. Są systemy zapisu, w których zaznacza się poszczególne bębny/talerze i zarys ich wykorzystania. Podobno trudność jest w tym zakresie o tyle duża, że bębnów nie da się tak dopasować do innych instrumentów jakby się chciało. Ogólnie teoria muzyki to dla mnie czarna magia, jednak czasem mam takie rozkminy. Prawdopodobnie odpowiedzią na moje pytanie jest po prostu ogranie kawałków wielokrotnie w czasie koncertów. Przypomniała mi się też pewna ciekawostka, pan Tomasz Goehs, który bębnił m.in. w Turbo, Kaziku na Żywo, a obecnie w Kulcie, grał część koncertów z lustrem z boku. Podobno chodziło o to, żeby mógł kontrolować swoją pozycję w czasie gry, a także (mój domysł) jakieś pomniejsze elementy perkusji ściśnięte między ważniejszymi elementami. Za to nie rozwiązałem zagadki dlaczego pan Tomasz Zeliszewski z Budki Suflera w czasie gry często otwiera usta, zwłaszcza w momencie uderzenia w swój zestaw. 

Z tych rozmyślań wyszło mi, że jakbym miał talent do gry na perkusji lub do śpiewu chciałbym zostać członkiem jakiegoś metalowego składu. Oczywiście gatunek jak i repertuar z tych bardziej ekstremalnych. Nawe wymyśliłem nazwę dla nowego gatunku: brutal heavy mega hard grindcore (albo jakoś podobnie). :D

Dziś polecam: Father Moon (doom metal), Fintroll (folk metal) oraz Fishbone (punk rock, indie rock, ska punk, funky). 

Pozdrawiam!