Nie pisałem chyba wcześniej o tym, bo nie chciałem, by wyszło, że się ciągle tylko żalę. Ale dziś się ulało/przelało czy jakby to nazwać. Chodzi bowiem o to, że u Staruszka w czasie zabiegu na prostacie pobrano standardowo próbki do badań. I wyszło, że ma około 5% komórek nowotworowych. Po biopsji wyszło, że nic nie ma, podobnie po badaniu PSA. Niby wszystko wraca do normy, ale jeszcze Staruszek jeździ na kontrole do szpitala, teraz ma zrobić poszerzone badania. I zobaczymy jak się wszystko ułoży. Dziś Rodzicielka była na USG tarczycy, miała wykryty trzy lata temu jeden guzek, który się nie zwiększał. Jednak dziś na badaniu wyszły pewne zmiany, których lekarz nie chciał szczegółowo omówić, stwierdzając, że wszystko powie nasz pani endokrynolog. Do tego jeszcze martwię się o jedną osobę, jak to też u niej z różnymi sprawami może być. Się tak zmasakrowałem, że przez dwa dni miałem problemy z żołądkiem nawet. Masakra jakaś.
Pozdrawiam!
Nie martw się Piotrusiu na zapas. Trochę fatalizmu Ci się przyda- co ma być to będzie. A może Twoja Mama ma Hashimoto? Przy nim też są guzki, a poza tym miejsca zniszczone przez przeciwciała wyglądają często jak guzki i trzeba mieć naprawdę duuuże doświadczenie i rozeznanie, by nie pomylić ich echa z guzkami. No niestety , tak naprawdę na badaniach histopatologicznych u nas coraz mniej można polegać. Mamy mało tych specjalistów a do tego nie są najwyższej klasy. Ku a wptece np. Kalms i łykaj, to ieco ochrania system nerwowy a nie ogłupia i nie daje przyzwyczajeń.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, będzie dobrze.
No fakt, optymistycznie nie było, ale nie popadaj w skrajności, czarnowidztwo nie służy nikomu. Problemy z żołądkiem przy upałach to częste zjawisko i niekoniecznie ze stresu wynikać mogą.
OdpowiedzUsuńA pomyłki w wynikach badań zdarzają się, nie mówiąc o zaginięciu próbek...
niezbyt fajnie, chociaż z drugiej strony jeszcze nic pewnego....myslmy pozytywnie
OdpowiedzUsuńBieg okoliczności dobry do umierania ale nie ma sensu teraz umierać . Czas po temu nie najlepszy a i kolejka. Trzeba złożyć się do kupy i żyć, najlepiej bez użalania bo to nie dość że psuje humor to jeszcze takie jak ja, po prostu wkurza, jak gdybym ja nie miała swoich kłopotów by wyczytywać o czyichś...bleeeeeee
UsuńJeżeli Kloszard ma dość swoich problemów i nie chce czytać o cudzych, to niech nie wchodzi na blogi, by ludzi wkurwiać swoimi komentarzami.
OdpowiedzUsuń