Byliśmy dziś w sklepie po nowe łózko dla Rodziców, w sumie wybrane zostało najlepsze z możliwych, z materacem i tak dalej, Staruszek jak zawsze ponarzekał nieco na ceny i tym podobne rzeczy, jednak ostatecznie zgodził się na wszystko. Potem poszliśmy do sklepu z meblami popatrzeć na zestawy do mojego pokoju. Spodobał nam się bardzo jeden z nich, meble wyglądają jak zrobione ze skrzynek, nawet mają różne napisy i takie elementy, co zwiększają to wrażenie. Ale na razie trzeba się wstrzymać, bo nie mamy co zrobić z tymi meblami co mam. Poza tym chodzi też o kasę. Na jesieni jak się uda wywalimy meble u Babci z pokoju drugiego, damy tam te moje, a na ich miejsce te z tego zestawu ,,skrzynkowego". Ogólnie miałbym podobnie jak mam jeśli chodzi o ilość szafek, miałbym biurko i takie tam, ale w innym kolorze i stylistyce.
Pomyślałem sobie słuchając radia, że muzyka rockowa to taka miła zaraza, bo nie dzieje się nam krzywda, ba nawet wszystko zdaje się być lepsze, a do tego człowiek obcuje ze sztuką (w większości przypadków). U mnie taka muzyka płynie już chyba w żyłach. :D
W piątek jak wszystko się ułoży zamierzam pojechać do Ogrodu Powszechnego na występ Pablopavo z jego Ludzikami. :)
Dziś mamy: Święto Polskiej Muzyki i Plastyki, Dzień Niezapominajki, Międzynarodowy Dzień Rodzin, Międzynarodowy Dzień Pończoch Nylonowych, Światowy Dzień Kangurowania oraz Patronalne Święto Rolników.
Pozdrawiam!
Bo one są zrobione ze skrzynek ;-)
OdpowiedzUsuńPzdr
Może i tak jest, ciężko w sumie stwierdzić z czego są te szafki zrobione. :)
UsuńNo tak się zdarza w tych meandrach miasta czasem.
No czyli automat się zna na rzeczy. :D
Pozdrawiam!
Nowe meble to taki powiew świeżości. Dzień Niezapominajki to takie polskie walentynki, zupełnie zapomniałam, za szybko to życie pędzi...
OdpowiedzUsuńa czy zapytaliście babcię czy wyraża zgodę na wyrzucenie jej mebli i wstawienie waszych staroci, a co ty byś Piotrze powiedział gdyby tak twoje meble ktoś chciał wyrzucić i w to miejsce wstawić swoje. Uważasz , że stary człowiek już nie ma nic do powiedzenia, nie wiem ale być może to są meble z czasów jej młodości, które kupiła wspólnie z mężem, przywołują miłe wspomnienia..., kim jest dla was babcia - śmieciem, którym można zamiatać po wszystkich kątach???
OdpowiedzUsuńKiedyś rozmawialiśmy z Babcią wstępnie na ten temat. Poza tym te meble ode mnie nie są jeszcze tak stare, że się nie nadadzą do niczego. Jak już to jest mój plan, zawsze są inne wyjścia z tymi meblami. Na razie nie wiadomo co zrobimy, więc nie ma co mnie atakować.
UsuńPozdrawiam!
Ja zrobiłabym to tak- meble Babci zostawiłabym w spokoju. A swoje- tak jak Paryżka- przeznaczyłabym do oddania. Albo zrezygnowała z ich wymiany.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że głowa aż tak bardzo nie dała Ci popalić:)
Muzykę jaką raczą mnie tu gdzie jestem przemilczę. Ale gdy człowiek jest zrelaksowany, to mu to rybka:D
Myślałam, że do Malty będzie pasować określenie 'zacnie' ale... nie pasuje:(
Pozdrawiam!
Oby z tymi meblami nie było, że "zamienił stryjek siekierkę na kijek".
OdpowiedzUsuń