Wypożyczyłem sobie z biblioteki książki Rolanda Topora, Emila Zoli i Trumana Capote. Jak na razie przeczytałem zbiór opowiadań Topora, najbardziej rozbroił mnie ,,Sznycel górski". Całość można opisać jako połączenie czarnego humoru i absurdu, z odrobiną makabry. Czyli ogólnie rzecz ujmując coś dla mnie. :)
Śnieg zagościł na trochę w stolicy, dziś też padał przez jakąś godzinę. Mam nadzieję, że na dłużej zostanie.
Zastanawialiście się może jak zabrzmi Metallica połączona z The Beatles? Znalazłem odpowiedź na to pytanie w postaci grupy Beatallica. Na dłuższą metę nie polecam, raczej należy ją traktować jako ciekawostkę muzyczną.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Capote- Ostatni autobus i inne opowiadania
OdpowiedzUsuńczytałeś???
Ja teraz czytam książkę o Warszawie blogerki Jadwigi Śmigiery - Stokrotki :-) a wczoraj byliśmy w kinie na filmie PASAŻER, polecam:-)
OdpowiedzUsuńA ja czytam trylogię pani Szarańskiej Joanny i zaśmiewam się do łez, ale to nie jest męska literatura ;)
OdpowiedzUsuńNapisałam do Ciebie maila.
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za odpowiedź.
Topor zawsze, kocham jego czarny humor. Na Zoli sie wychowałam dorwałam na przykład Germinal chyba zdecydowanie za wczesnie, miałam może 12 lat. Nanę nieco później, a i inne równie wcześnie... Capote uwielbiam za pewien totalnie niewymuszony wdzięk...urodę chwil złapaną w słowach.
OdpowiedzUsuńA Beatlesów nie mieszam z niczym, jedynie mam gdzieś taką wersje ich utworów symfonicznie - i to jest to.
Mnie bardziej od książki przydałby się "motywator" do ćwiczeń i ruchu. Komputer, telewizor, książka to siedzący tryb życia.
OdpowiedzUsuńOj, gdyby znalazł się ktoś, kto by mnie wyciągał na spacery, mobilizował do ruchu; ktoś taki pilnie potrzebny; pozdrawiam :)
Kiedyś przeczytałem wszystko Topora, co tylko mogłem znaleźć i od tamtej pory mam spory sentyment :) Capote też wydał mi się interesujący.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Truman Capote - Z zimną krwią. Bardzo polecam.
OdpowiedzUsuń