środa, 24 stycznia 2018

Koniec lenistwa (no może ograniczenie spore).

Dziś lekcja angielskiego uratowała mnie przed lenistwem totalnym. :) Bo zmierzałem już do tego. Teraz jestem nieco bardziej żywy, choć jeszcze nie wszystko bym ogarnął (jakieś cząstki leniwca zostały we mnie). 

Dziś polecam dwie grupy z okolic elektroniki. Jedna to Adventure Club (dubstep i pokrewne), druga to Aesthetic Perfection (electro-industrial, aggrotech, EBM; dla mnie wokale zbliżone do stylu śpiewania M. Mansona lekko). 

Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Czasami czynniki obiektywne zmuszają nas do wyjścia spod kocyka...
    Ja niecierpliwie czekam na ferie, a po feriach to już prawie wiosna będzie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale czemu psujesz sobie rozwój osobisty jakimś tam głupim angielskim a przecież byłeś już tak blisko levelu Master of Lazyness ;-)))))
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mówi się trudno. Odbiję sobie w innych statystykach i levelach. :D

      Oj tam, to takie moje wyobrażenie Moskwy tylko. Zamek można odczytać jako pałacyk. Taki większy. :) Albo coś w tym stylu.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Aesthetic Perfection - "All Beauty Destroyed" - przepiękne!
    "A Nice Place to Visit" - to typowy Manson ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadnej z tych grup nie znam, choć słuchałam niektóre tytuły. Mówisz, że warto się przyjrzeć, być może zachwycą.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń