Jak na razie wszystko wskazuje na zającach u mnie, że nie będzie testu z Sejmu i Senatu. Ale na razie nie cieszę się na wyrost.
W domu oglądałem pełny zawirowań drugi konkurs w skokach narciarskich. Wielkim sukcesem jest drugie miejsce Kamila Stocha, a wywiad z nim to po prostu poezja jeśli chodzi o odbijanie piłeczki w postaci dziwnych pytań dziennikarza. Bardzo dużo emocji wywołała u mnie reakcja Norwega Tande na wygraną w tych mistrzostwach. Zaskoczeniem jest też trzecie miejsce Freitaga, po ostatnim upadku podobno narzekał jeszcze na ból mięśni. Jak dla mnie cała trójka jest wielka, ich wzajemny szacunek do siebie też budzi podziw. Nie można zapomnieć też o pozostałych biało-czerwonych skoczkach, spisali się też znakomicie. :)
Dziś polecam grupy: Baroness, Born of Osiris i Bring Me the Horizon.
Pozdrawiam!
Oglądałam skoki w gościnie, ależ oni latali! Poza tym teraz tyle kamer, że widowisko nawet atrakcyjne sie zrobiło:-)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za skokami.Ale cieszę się z każdej wygranej naszych reprezentantów.
OdpowiedzUsuńWysłuchałam po jednej piosence z proponowanych zespołów.Ciężko było :)
A dlaczego nie będzie testu?
OdpowiedzUsuńNie mam czasu oglądać skoków - ciągle pracuję...
Ja również widziałam skoki, choć nie jestem ich fanką. Ot, chorowanie :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie pałam miłością do skoków. Rozumiem, że narodowy sport i cieszę się z sukcesu naszych sportowców, ale mimo to, kiedy mam coś innego do wyboru, zazwyczaj tamto staje się ważniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Ja nie ukrywam,żw skoki mnie fascynuja od czasu Małysza, ale chyba nie jestem jakoś wyjątkowa:)
OdpowiedzUsuń