Znów wyszedłem na w/w dżentelmena. W czasie oglądania Sopot Hit Festiwalu doznałem lekkiego szoku, gdy posłuchałem jednego kawałka grupy o nazwie Kwiat Jabłoni. Dowiedziałem się jednocześnie, że ci młodzi ludzie są na wielkiej fali popularności. Moim zdaniem całość jest nierówna, o ile Jacek Sienkiewicz ma ciekawy głos, to jego siostra Katarzyna ma barwę zbliżoną do Sanah lub Natalii Niemen. Jednym słowem to co brat wytworzy fajnego głosem, ona w pewnym stopniu niszczy. I skąd ta popularność?
Nie zawiódł mnie jak zwykle Kortez. Bardzo lubię takie oszczędne w środki wyrazu piosenki. Z kolei Maciej Maleńczuk odrobinę mnie rozczarował, bo wykonał można rzec półtorej piosenki tylko. Drugi utwór o wiadomym panu z Rosji chyba nie zalicza się długością swą do piosenek.
Największym rozczarowaniem był mini-koncert jubileuszowy grupy T.Love. O ile powrót Muńka Staszczyka do względnego zdrowia po wylewie cieszy, o tyle jego ogólna kondycja wokalna jakoś mniej mi się podobała. Były momenty tak słabe, że żal było patrzeć na lidera tej lubianej przeze mnie kapeli. Po wszystkim miałem mieszane uczucia. Bo o ile nagranie nowej płyty można uznać za dobry ruch marketingowy, o tyle występy na żywo jakoś w tej chwili nie budzą mojego zachwytu. Może należało jeszcze poczekać jakiś czas, dać liderowi parę miesięcy jeszcze na oddech?
Dziś polecam: Burning Witches (heavy metal, power metal), Burial In The Sky (techniczny death metal, progresywny death metal) oraz Carnivore (crossover trash, trash metal, speed metal).
Pozdrawiam!
Szczerze mowiac, malo wiem na tematy, o ktorych piszesz, nie znam ani ludzi, ani ich utworow. O Staszczyku wyczytalam jedynie, ze jest moherem i bigotem, wiec juz go nie lubie, jak wszystkich, ktorzy epatuja swoja wiara na pokaz. Koniunkturalisci! W poprzednim zyciu zachowywali sie inaczej, normalnie, teraz obnosza sie z ta wiara, zeby sie przypodobac wladzy.
OdpowiedzUsuńMoja córcia była na ich (Kwiat Jabłoni) koncercie w filharmonii szczecińskiej. I bardzo jej się podobał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
witamy w krainie dinożarłów ;) nawet na tę okoliczność dostaję skóry nosorożca, ale to dobrze przynajmniej nie spłonę jako wiedźma ;) Korteza bardzo bardzo od dawna, to kolejne potwierdzenie, że i w muzyce bywa im mniej tym lepiej..... Maleńczuk na żywo dla mnie skończył się dawno temu i chociaż nigdy nie miałam co do Onego wyższych wrażeń estetycznych, to od dobrych kilku jak nie kilkunastu lat wolę ich nie psuć oglądaniem go na żywo..... tak już czasami mamy, że słuchając kogoś lepiej na niego nie patrzyć ( mam tak z Kissem i Stonesami), Maleńczuka wolę nawet nie słuchać ;)
OdpowiedzUsuńi oczywiście podrzutek ;) może wpadnie w ucho.....
OdpowiedzUsuńyoutube.com/watch?v=Rm_Z-jUukj0
Ja tez odsłuchowo pomyliłam Sanah i wokalistkę z Kwiatu Jabłoni...Maleńczuka nigdy nie lubiłam, o reszcie nie wypowiem się, bo nie oglądałam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ich , a Maleńczuka? tak sobie
OdpowiedzUsuńJa ogółem Kwiat Jabłoni nawet lubię, są oryginalni, ale muszę odsłuchać jakiegoś występu na żywo, bo jednak to co nagrane w studio to nie to samo :D
OdpowiedzUsuńWierzę Ci na słowo...;o) Dzięki za zaproszenie...;o)
OdpowiedzUsuńNo tak, z wymienionych osób kojarzę Maleńczuka, ma piękny głos, ale nie zawsze jego piosenki mi się podobają; o Staszczyku bardziej słyszałam niż znam jego repertuar, ale scena muzyczna jest tak bogata, ze każdy znajdzie coś dal siebie, ważne, żeby to, co robią artyści na scenie było dobre
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMusiałam usunąć komentarz, bo słownik w telefonie narobił błędów. O Kwiecie Jabłoni dowiedziałam się wczoraj od przyjaciółki. Muszę posłuchać. Maleńczuka nie lubię, choć zdarzają mu się niezłe piosenki, a T. Love słuchałam dwadzieścia lat temu. Daliby już spokój z koncertami.
OdpowiedzUsuńA wiesz że rodzeństwo kwiat jabłoni to dzieci Kuby Sienkiewicza z elektrycznych gitara? Ja osobiście nie przepadam za nimi. Ale mój mąż lubi.
OdpowiedzUsuńJuż kilka lat nie oglądam festiwali. Przestały mi się podobać formy w jakich są prowadzone.
Pozdrawiam
Witaj ! Dziękuję za wizytę u mnie :)) Jeśli chodzi o Festiwal w Sopocie to przyznaję się, że w tym roku nie oglądam, tak po prostu. Natomiast jestem wielką fanką zespołu "Kwiat Jabłoni". Bardzo lubię ich piosenki, i słucham i śpiewam razem z nimi... Muniek Staszczyk też jest moim faworytem, a i Kortez również ! Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńNie oglądałam. Lubię Maleńczuka. Muńka też i cieszę się, że wrócił na scenę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFestiwalu nie oglądałam, ostatnio jakoś tak czas mi przelatuje błyskawicznie, że często ,,budzę się,, na zasadzie ,, o rany, to już było ??? ,, ;)) Jakoś tak wszystko przyspieszyło... Kwiat jabłoni muszę posłuchać, a Maleńczuka bardzo lubię, już od wielu lat. Taki bardzo zmanierowany Pan, ale ja lubię niesztampowych, zaskakujących ludzi ;)
OdpowiedzUsuńNo to nie mam czego żałować...
OdpowiedzUsuńW sumie festiwale od pewnego czasu co roku są jakby podobne, te same osoby śpiewają, tak samo przy przyznawaniu nagród muzycznych.
UsuńPozdrawiam!
Nie jestem fanem tego typu powieści. Nie mniej jak będzie okazja z biblioteki to może skorzystam.
Sanah to fenomen paru piosenek, które wpadają w ucho to fakt, jednak po jakimś czasie się o nich nie pamięta.
No i w sumie dobrze, bo najgorzej jest jak wszystkim się to samo podoba. :)
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Nie oglądałam, ale jeśli chodzi o twórców to tym razem u mnie na odwrót. Raczej nie polubiłam się z Kortezem, a większość piosenek Kwiatu Jabłoni naprawdę mi się podoba, chociaż nie słyszałam wykonania, o którym wspominasz. ;)
OdpowiedzUsuńJa odbieram Kwiat Jabłoni odwrotnie, ciekawy głoś wokalistki natomiast Jacka bardzo przeciętny, ale mają mądre teksty i lubię ich słuchać. Korteza też bardzo lubię a Maleńczuka i Muńka słucham rzadko. Nie oglądam festiwali, robiąc swoje papierowe prace słucham muzyki z internetu. Pozdrawiam i dziękuję za wizytę i komentarz 🙂
OdpowiedzUsuńHej :) na wstępie dziękuje za odwiedziny u mnie.Jeśli chodzi o polskich wykonawców,Sopot i te sprawy to ja raczej trzymam się od tego z daleka. Z natury lubuje się w muzyce klubowej...co więcej tworzę nawet radio internetowe o tejże właśnie tematyce zrzeszając jak narazie małe grono dj`i i prezenterów,którzy grają muzykę właśnie w klimacie techno,house czy trance :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię serdecznie i zapraszam częściej w odwiedzinki :) ja osobiście dorzucam Cię do ulubionych,żeby nie przegapić kolejnych postów :)
To ja chyba jaskiniowiec do kwadratu jestem :) W jakimś innym świecie żyję, ale nie znaczy gorszym :) Lubię muzykę , ale telewizji od pewnego czasu - nie . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMi akurat Kwiat Jabłoni bardzo przypadł do gustu, szczególnie lubię Drogi Proste z Julia Pietruchą.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię Korteza, córka mi poleciła :)
OdpowiedzUsuńO gustach ponoć się nie dyskutuje, ale nie ukrywam, że moje wrażenie o "dzieciach ,co wesoło wybiegły ze szkoły" są zgoła odmienne - "wpadłem" na nich przypadkiem, w ramach sugestii od youtube'a rok temu i zakochałem się od pierwszego dźwięku, zwłaszcza w głosie Kasi właśnie. :) Maleńczuk... wiadomo, zawsze swoimi ścieżkami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jeśli chodzi o współczesnych twórców, to bardzo cenię Krzyśka Zalewskiego. Fajny głos, fajna muzyka i nie wyskakuje z lodówki.
OdpowiedzUsuńNawet mi się nie chciało tego ogladac powiem Ci Piotruś. Festiwal w Sopocie i w Opolu stracił dla mnie klimat już dawno. Bardzo lubię posłuchać starych kawałków TLove, miały coś w sobie. U mnie ostatnio Zalewski i Zawialo na fali. Końcem września idę na koncert Riverside, a potem w październiku na Archive. Ściskam Cie mocno. Man nadzieję że kolano ok. Pozdrawiam Kasia z Kasinyswiat
OdpowiedzUsuń