Wczoraj obejrzałem sobie film animowany pt. ,,Ratatuj". Muszę pochwalić twórców za bardzo dopracowane według mnie efekty wizualne, woda w kanałach, sierść głównego bohatera o imieniu Remy (szary szczurek), nie mówiąc już o Paryżu, witraże w katedrze Notre Dame fenomenalnie wykonane. Ciekawa jest też relacja tego szczura z Linguinim, młodym chłopakiem zatrudnionym w jednej z najlepszych restauracji w stolicy Francji. Ostatecznie Remy spełnia swoje marzenia i zostaje kucharzem. Jak dla mnie film ma zacne przesłanie, aby zawsze dążyć do swoich celów, nieważne jak świat stara się w tym przeszkodzić. Poza tym zawarto w nim odrobinę ciekawostek dotyczących sztuki kulinarnej.
Dziś zajęcia były takie pół na pół. Połowa była ciekawa nawet, a druga już mniej, choć dało się wytrzymać. Jutro czeka na całą grupę to zadanie, o którym pisałem wczoraj.
Pozdrawiam!
Innymi słowy wyścig szczurów a właściwie szczura ;-)))
OdpowiedzUsuńPzdr
Ale za to z jakim efektem końcowym ten wyścig. :)
UsuńNiektóre filmy animowane mogę oglądać po kilka razy i zawsze właściwie śmieszą
W sumie ten mój wiersz to taka nieco przewrotna sytuacja. :)
Pozdrawiam!
Oglądałam ten film, jest super, w ogóle ostatnio podobają mi się kreskówki, np. Tupot małych stóp, Dawno temu w trawie itp:-)
OdpowiedzUsuńOglądałam kiedyś. Sympatyczna i optymistyczna historia, a ratatuj zdarzyło mi się nawet ugotować;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo lubię tą bajeczkę :) ma taki swój niepowtarzalny klimat i chce się do niej wracać :)
OdpowiedzUsuńW bajkach zwykle zwierzątka są miłe [oprócz tych w reklamach np. kostki toaletowej] ale w realu szczury bywają obrzydliwe.
OdpowiedzUsuńRatatuj nie oglądałam ani też nie jadłam. Zatem nie wiem czy bym polubiła.
Też lubię filmy animowane, przeważnie zawierają piękne przesłania. Tego nie widziałam, ale zachęciłeś mnie do obejrzenia;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A tak przy okazji uwielbiam samą potrawę "ratatouille" (papryka, bakłażany, cukinia, pomidory i cebula zaprawiane oliwą, cytryną i czosnkiem), którą najczęściej podaję do pieczonej marynowanej w winie wołowiny! Polecam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i niezmiennie zapraszam
Oglądam bajki też, a co :D Ale Ratatuja akurat nie widziałam.
OdpowiedzUsuń"Ratatuj" to bardzo fajny film. Moja ulubiona scena to ta, kiedy krytyk dostaje tytułową potrawę do zjedzenia w restauracji i nagle przypomina mu się całe dzieciństwo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPoczułam się jak putinowski troll. Kolejny raz, oczywiście moim zdaniem, pisze pan ot takie tam "macie i udławcie się". Inni komentują , ja komentuję.Ja nie rozumiem. Pan rozumie ? Proszę by nie traktował Pan tego jako złośliwość a zadumanie się siedząc na zwalonym pniu w niezadbanym lesie.
U mnie w blogu, najczęściej nikt nic nie zostawiał chociaż bywało kilka osób w tym dwie bardzo ładne.
Raz kolejny, na plan pierwszy wysunęło się wspomnienie listu wysłanego kilkanaście lat temu do dziewczynki, która jako jedna z pierwszych założyła bloga dla pieniędzy .Zaprzeczenia… ależ skąd, ależ nie ależ… czy ktoś teraz by taki list napisał gdy matrixem zalewamy się niemal sami. Dla kilku srebrników ale to nie jest jedyna zaplata. Zapłatą jest kilka pochwał, kilka uśmiechów , kilka polubień kilka złudzeń i wydawać by się mogło ,że wspaniałe realne akcje, jakie raz po raz pojawiają się dzięki Internetowi ,to norma i ze świat dzięki temu taki piękny a to , bywa często forpocztą czegoś , czego istoty nikt głośno nie opisuje. Dawno temu , teoria wielkiego spisku , wyśmiewana na każdym kroku po latach okazała się prawdą. Morderstwa, zabójstwa eliminacje. Matactwa, manipulacje, oszustwa. Skala. Różni je skala. Hitler a na szali z nim , promotor niezdrowych batoników, który dla pieniędzy , wszelkimi sposobami stara się sprzedać produkt, mimo wiedzy ,że ów zabija. Od batonika zmarło kilka osób od Hitlera więcej ciut a kara ? Jeśli nie skazać na wieczne potępienie to za chwilę , przy jednym stole siedzieli będą, mordercy z oprawcami. Naciągacze z naciąganymi i wszyscy o jednym statusie . Wolnych ludzi. Od małego tekstu, dla korzyści jakiejś do mordów na milionach. Absurdalne ?...a ja myślę sobie ,że niekoniecznie.
UsuńNie mam konta na fejsbuku, na tłiterze czy tym podobnych ośrodkach . Nie mam , jednak nie powiem ,że bronię się przed manipulacją.
Bez związku, powiesz Panie Młody ?. Na pewno ? A jeśli zajrzysz w głąb siebie ?
Dlatego ograniczam swoje działania na portalach społecznościowych do spraw związanych m.in. ze studiami. Kiedyś faktycznie trochę wpadłem w sidła like`ów i tym podobnym wynalazków. Jakoś udało mi się z tego wyleczyć, choć nie powiem, że było to jakieś proste.
UsuńCóż tak to właśnie już chyba jest z tym moim pisaniem, że to wybiórcza forma zapisywania dnia, wydarzeń, sytuacji. Tak się na początku nauczyłem i chyba nie dam rady zmienić.
Pozdrawiam!
...a po cóż się zmieniać...mnóstwo jest dobra w krowie codziennie tak samo międlącej trawę na zielonej łące. Jak chorym zjawiskiem by była krowa skacząca po drzewach chyba ,że w bajce.
UsuńTo ja polecam bajkę W głowie się nie mieści. Nawet leciała ostatnio w tv. Bardzo sympatyczna. Bardzo na czasie. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCoraz mniej oglądam filmów szerokoekranowych, a coraz częściej sięgam po animowane, ponieważ są ambitniejsze, niosą przesłanie, człowiek zmuszany jest do zastanawiania się i myślenia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
A wiesz, że do dzisiaj nie widziałam tego filmu...
OdpowiedzUsuńZ tego co kojarzę to Ratatuj dostało chyba Oskara lub jakąś inną ważną nagrodę, chociaż nieco już ten film ma latek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prince Of Pain
www.dreaminthedarkness.wordpress.com
Lubię tą bajkę, już dwa razy ją oglądałam z synkiem :)
OdpowiedzUsuń