Załatwiłem dziś sobie to badanie USG, 30 kwietnia mam wizytę umówioną już. Czyli nawet szybciej niż myślałem.
Byłem dziś na rowerze, zrobiłem 10 kilometrów i na razie w sumie mam zrobione 81 kilometrów. Chyba całkiem dobrze, zważywszy, że w tym roku dopiero miesiąc (ale nie dzień w dzień) jeżdżę.
Pozdrawiam!
Rower brzmi super - musiałabym mój najpierw bardzo odświeżyć.. No ale jeździ na nim głównie moja mama więc jej mam podbierać? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rower na wiosnę jest idealny.
OdpowiedzUsuńCoraz więcej młodych /i nie tylko młodych/ porusza się na rowerach.
Ja nie skasowałam licznika z ub. roku i okazało sie, że latem zrobiłam tylko 52 km...może w tym roku poprawię wynik?
OdpowiedzUsuńWażne ile km, ważne na jakim rowerze, ważne ile jest wart, ważne jakie ma nowinki ,ważne jaka odzież, ważne z jakich materiałów, ważna z jakiego sklepu, ważne jaka cena, ważne kto patrzy, ważne kto widzi, ważne kto pochwali. Jeśli spełni Pan wszystkie te ważności, kupię cyrk i pana i będzie Pan w nim pierwszą wielką atrakcją. Kiedyś takie dziwadła były w modzie.
OdpowiedzUsuńPani kloszard, proszę nie mierzyć wszystkich jedną miarą, nie każdy jest łowcą trendów, a takie uszczypliwości to naprawdę sprawiają pani radość czy to taka poza?
UsuńNie mam roweru, odzieży czy wyposażenia za tysiące. Nie mniej mogę zastanowić się czy nie dołączę do takiego cyrku, zawsze wydawało mi się, że jestem dziwny. :)
UsuńPozdrawiam!
Pani...jotko. ... ręce mi opadły na Pani słowa inie skomentuję ich. Wszystkiego dobrego i wiele szczęścia Pani życzę ...może gdy będzie Pani szczęśliwa ,zdrowa i bogata przestanie mnie zauważać co dla mnie będzie wielką radością.
Usuńi wzajemnie...
Usuńsuper. uwielbiam jeździć na rowerze, dobrze, że teraz pogoda sprzyja, można wybierać się w długie trasy
OdpowiedzUsuńOstatnio jak jechałem rowerem, to tam i z powrotem było pod górkę... Jak to możliwe?
OdpowiedzUsuńA ja mam ciągle pod wiatr...
UsuńRobi się bardzo gorąco, więc z moich planów rowerowych chyba nici na ten sezon ;P
OdpowiedzUsuńDla mnie też sezon rowerowy jest już otwarty :) Swoją pierwszą wycieczkę zrobiliśmy z ukochanym dwa tygodnie temu w niedzielę. W kolejną niedzielę również pozwiedzaliśmy zakątki Podkarpacia i jak na razie mamy na koncie ok 50 km :) Na początek nie porywamy się na głębokie wody, ale z każdą kolejną trasą, planujemy dokładać sobie kilometrów :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko w porządku ze zdrowiem :)
OdpowiedzUsuńSporo dzisiaj kilometrów zrobiłeś :)
Jak na razie jestem na etapie sprawdzania czy z tym zdrowiem jest faktycznie jak należy.
UsuńCo do badań kontrolnych to wiążą się one z operacją wycięcia tarczycy jaką miałem dwa lata temu. Stąd to USG szyi.
Czy ja wiem? Raz udało mi się w jeden dzień zrobić 40 kilometrów. Potem jednak przez parę dni dochodziłem do siebie, nie polecam na pewno takich wyczynów.
Pozdrawiam!