Wizyta u mojej Mamy Chrzestnej była udana, spotkaliśmy się z jej mamą, a potem jeszcze dołączył brat ze swoją córką. Ostatecznie grono towarzyskie zrobiło się większe niż sądziłem, jednak dało to bardzo dobre rezultaty w postaci różnych wspominkowych sytuacji.
Pozdrawiam!
Wiosna a ze mną jest cos nie tak. Zepsułam się ,zużyłam ?. Wstać, umyć się ,ubrać. Pojechać, zrobić ,wrócić, usiąść… na szczęście w tyle głowy zapaliła się tabliczka z informacją ,że dzisiaj mogę… dziś tak. Spojrzałam na innych. Pracowali kilka, może nawet kilkanaście lat, ciężko bardzo a wyłożyli się na braku instynktu. Samozachowawczego i wtórnie, do pomocy. Na podłodze położyła się kobieta z dzieckiem a przechodnie zostali przechodniami. Ktoś rzucił kartkę:” jutro, jutro Pani pomogę”… Widzi Pan panie Młody… jak wyglądają ludzie bez wykształconych podstawowych instynktów?...a hieny … z ich instynktem nie ma najmniejszego problemu. Działa perfekcyjnie gdy poczują krew.
OdpowiedzUsuńPo dzisiejszym oglądaniu TV przez jakieś dwie-trzy godziny doszedłem do wniosku, że w pewnych kręgach nie ma już nawet odrobiny ludzkich odruchów. Jedni wracają wciąż na nowo do starych zdarzeń, które powinny się już zabliźnić (ale nie w formie zapomnienia, bo to w tym przypadku nierealne). Drudzy nie zwracają uwagi na protest rodziców niepełnosprawnych dzieci i siedzą sobie wygodnie na tratwie pływającej Dunajcem. Chyba powoli gasną we mnie jakieś mocniejsze emocje wobec takich ludzi, doszedłem do wniosku, że nie warto tracić zdrowia na nerwy. Kiedyś pewnie każdy w jakiś sposób zostanie rozliczony ze swojego życia. Wtedy też możemy się zdziwić jak ktoś nad nami mający władzę, osądzający nas wyciągnie jakąś kartkę z zapiskami dotyczącymi naszego postępowania w danej sprawie.
UsuńPozdrawiam!
Jeśli wspomnienia to słuchaj uważnie, sama żałuję, że niektórych nie utrwaliłam, gdy była okazja...
OdpowiedzUsuńCzasami warto spotkać się w rodzinnym gronie :)
OdpowiedzUsuńFajne wspomnienia są ..... fajne :-)))
OdpowiedzUsuń