Byliśmy dziś na działce w celu naprawienia okien. Wszystko udało się dość szybko zrobić, dzięki czemu miałem czas na podziwianie przyrody. Bowiem od ostatniej wizyty drzewa pokryły się sporymi listkami, a niektóre nawet zakwitły. Nie mogłem się napatrzeć szczególnie na wiśnie, które zakwitły tak jakbyśmy przenieśli się na te parę godzin do Japonii. Piękna sprawa móc podziwiać jak wszystko budzi się do życia, do tego jeszcze ptaki ładnie śpiewały, co dawało poczucie wielkiego odpoczynku.
Pozdrawiam!
Og kilku dni przebywam poza krajem, ale już sobie wyobrażam, co się dzieje na mojej grzadce. Z tego co wiem, wciąż jest ciepło 😀
OdpowiedzUsuńA Ti Ti malutki, kaszki zjedz. A Ti Ti malutki kaszki nie ? A uważaj , a boję się za ciebie a nie bij kolegi bo rączka będzie bolała. Kochany mój malutki, nie myśl, ja pomyślę za ciebie i zrobię wszystko by było jak w niebie. Kupka zielona a może niebieska a może innego kolora, biegnijmy do doktora. Hej ha do koterii zapraszamy , nie odrywaj się od mamy. Wiesz Młody …nie wiesz… i co chór ma teraz zaśpiewać :”nie wiemy nie wiemy nie wiemy”… to jest , kurwa, życie ?. Dowiedz się o co chodziło albo zaśpiewaj z chórem:” wiedzieć nie chcę i nie potrzebuję . Jestem narcyzem i pochwałami się szprycuję”.
OdpowiedzUsuńPanie Młody, jeśli uznał Pan, że chciałam Panu dopiec, dogryźć, skrzywdzić itp, czas bym zniknęła.
Decyzja należy do Pana. Koteria się odezwała. Czas się zdeklarować i proszę się nie krępować. Nie ma takiej obelgi, chyba, jakiej bym w stosunku do siebie nie czytała ,nowości wskazane.
Wcale tak nie uznałem. Na poważnie napisałem tamten komentarz, bo czasem włącza mi się pewna doza autoironii. Innym razem może być tak, że w jakiejś mierze się zmieniam. Nie zawsze jestem w stanie jednocześnie patrzeć na siebie z oddali i bliska, stąd też pewne moje zachowania mogą wydawać się dziwne, jednak w Pani komentarzach dostrzegam pewne rzeczy, których czasem od razu nie jestem w stanie przyswoić, widocznie taki jestem już, że potrzeba mi czasu. Niektórych rzeczy nie przyswoję, trudno ogólnie mówić czemu.
UsuńNie przywykłem do pisania do kogoś obelgami, więc nic nie zmienię i tym razem.
Pozdrawiam!
To sa własnie zalety działki. Oby te wszystkie kwiaty nie zmarzły!
OdpowiedzUsuńDziałania na działce - jaka fajna gra słów :)
OdpowiedzUsuńWieczorami kiedy się ochłodzi, przez okno wpada mi zapach okolicznych krzewów i drzew, a mamy na osiedlu tego mnóstwo. I wszystkie na raz zakwitły.
OdpowiedzUsuńW sąsiedztwie zaobserwowałam kwitnące bzy.
O minusach też muszę powiedzieć, bo nie byłabym sobą – ugryzł mnie już drugi w tym roku kleszcz.
Uwielbiam ten czas, gdy drzewa kwitną - szkoda, że to tak krótki czas.
OdpowiedzUsuń