Miałem dziś pierwsze zajęcia i to od razu z kierowniczką kierunku. Co ciekawe jest dość podobna do pani Joanny Kołaczkowskiej z kabaretu Hrabi, nawet ma podobny sposób mówienia. Żeby było ciekawiej jeden ze studentów nazywa się dokładnie tak samo jak mój kolega z przedszkola, a inny wygląda prawie jak mój inny znajomy. :) Drugi blok tematyczny prowadziła pani, która jest zastępcą Rzecznika Praw Obywatelskich. Grupka jest mała, razem ze mną jest 15 osób, w sumie bardzo dobrze, łatwiej będzie przyswajać materiał, pytać się o coś itp. Jak na razie zajęcia podobają mi się, bo jest niezłe wyważenie teorii i praktyki.
Pozdrawiam!
Z tym podobnym wyglądem, to czasami można strzelić gafę. Skojarzenia bywają czasami nieprzyjemne.
OdpowiedzUsuńSuper, że macie mało liczną grupę. Większy komfort studiowania.
Zbieżność nazwisk bywa zaskakująca, czasami można przeczytać w gazecie swój nekrolog...
OdpowiedzUsuńPrzepraszam bo nie bardzo rozumiem, co ta notatka na wnieść w moje nędzne życie ? Zachwycić, zainteresować,czy ki diabeł ?
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ale o co chodzi , nie mam pojęcia.
Kiedyś Kloszard napisał opowieść prawdziwego blogera. Zaczynała się jakiś tak.wstałem,przeciągnąłem się,poszedłem do łazienki,zrobiłem siku,umyłem ręce,wróciłem do sypialni a tam już łóżko pościelone i złożona kanapa....po tym wpisie wciąż słyszałam:"idź się wybloguj .
Jak płachta na krowę działają na mnie teksty,jak u Pana z prawej strony. Ustawa o prawie i takie tam. Skopiowałam bez zgody i opublikowałam bez zgody a teraz proszę mnie wsadzić do pierdla, powiesić albo rozstrzelać.
OdpowiedzUsuńCzasem myślę, że każdy ma gdzieś w świecie sobowtóra. Chociaż niewykluczone, że to nasz mózg przyporządkowuje obrazy do już znanych. Wiesz, trochę jak z tą chmurką w kształcie anioła.
OdpowiedzUsuńDobrze, że szukasz tego, co łączy, a nie dzieli.Małe grupy, ciekawe zajęcia, sama przyjemność. A za dwa lata będziesz wspominał z rozrzewnieniem przeżyte chwile.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam
Zauważyłam, że ludzie bywają do siebie bardzo podobni. Np. przez linię całej mojej edukacji, klasy, do których chodziłam, tak naprawdę mało się od siebie różniły. Zawsze w każdej znajdywałam bliźniacze formy osobowości, w każdej klasie była taka Agata w każdej była taka sama Justyna... Zmieniały się tylko twarze i imiona.
OdpowiedzUsuńZadowolenie w życiu czy to z nauki czy w innych sytuacjach, to połowa sukcesu, czegokolwiek by on nie dotyczył.
OdpowiedzUsuń