Oglądałem dziś nowy serial, produkcji japońskiej pt. ,,Grupa specjalna-Kryzys". Opowiada on o specjalnej jednostce, która zajmuje się tytułowymi sprawami, które można ogólnie nazwać kryzysowymi. Jak na razie widzę, że będzie dużo walk wręcz, trochę elektronicznych gadżetów, odrobina japońskiego humoru (nowość lekka dla mnie) i historii bardziej prywatnych poszczególnych bohaterów.
Niedawno (jakoś w piątek chyba) zepsuł się ten fotel rozkładany elektrycznie co dostaliśmy go od rodziny Staruszka. Wszystkie śrubki przy jego rozkładaniu zostały wystrzelone jak z procy po pokoju. Dziś Rodzice byli u rodziny Staruszka, bo został im jeszcze drugi, taki sam fotel. Staruszek wziął śrubki i jutro albo pojutrze spróbujemy naprawić fotel.
Pozdrawiam!
To musiał być widok, takie strzelające śrubki!
OdpowiedzUsuńJapoński serial? To ciekawostka, z japońskich pamiętam jedynie Toshiro Mifune...
prawie nie oglądam seriali, ale ostatnio mam jazdę na "Plebs"...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
A ja dzisiaj obejrzałam nowy odcinek (nowego sezonu!!) "The Walking Dead" i nie mogę się doczekać dalszego rozwoju sytuacji. Jakoś tak gustuję w zombie.. :D
OdpowiedzUsuńA co do śrubek.. było bardziej straszne czy zabawne?
Pozdrawiam, M.
Jakoś trudno jest mi natrafić na dobry serial. Preferuję komedie. Życie mnie trochę zmęczyło dlatego cudze perypetie i przygody życiowe jakoś mnie nie pociągają.
UsuńTo dobrze, że ja jeszcze nie kupiłam żadnych mebli,[nie potrafię się zdecydować],dzięki temu nie mam stresu i strzelających śrub:)
Mnie się zaczęły nowe sezony dwóch seriali i aktualnie oglądam 3 na raz :/ teraz jak powinnam się skupić na pracy inż xD oh losie! przeklinam cię <3
OdpowiedzUsuńOD SERIALI DAWNO UCIEKŁAM, natomiast od strzelania nie, bo za ścianą chłopcy bawią się w wojnę. A fotel musi być naprawiony należycie, by śrubki nie strzelały.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Ja tylko "Ucho prezesa" oglądam...
OdpowiedzUsuńMoże z tym fotelem to jakiś zamach?
JA rzuciłam okiem na pierwszy odcinek drugiego sezonu Belfra. Może jeszcze na drugi tez rzucę :)
OdpowiedzUsuńBo to pewnie był fotel sprężynowy ;-))
OdpowiedzUsuńPzdr
Raczej fotel z niespodzianką. :) Ktoś czyhał po prostu na tego, kto najwięcej razy siadał na fotelu (nie ja). :D
UsuńNo wiadomo. A czasem Wena odchodzi z fochem. Wtedy zaczyna się kombinowanie u twórcy dopiero. :)
Pozdrawiam!
mam nadzieję, że pierwszy fotel udało się naprawić, a drugi sprawuje się bez zarzutu.
OdpowiedzUsuń