niedziela, 1 października 2017

Maruder ze mnie. Mały problem.

Znudziło mi się już chodzenie na spacery, dlatego dziś pokazałem swoje drugie oblicze, marudera do kwadratu. Do tego tak nieudolnie marudzę, że w końcu dałem się wyciągnąć na ten dwór. Drzewa za oknem wyglądają już coraz bardziej jesiennie, a wiatr staje się coraz chłodniejszy. Jak to było w jednym ze skeczy Kabaretu Moralnego Niepokoju, jak jest nawet zimno i nie ma wiatru, to jest ciepło. :) 

Staruszek dostał od antybiotyku małego uczulenia, w poniedziałek ma zamiar iść do naszej lekarki rodzinnej z pytaniem co dalej. Jutro po południu po raz drugi idę z Rodzicielką na te zabiegi mające na celu pokonanie ostrogi na pięcie. Mam nadzieję, że pogoda z dziś się utrzyma.

Wróciłem sobie do pierwszej płyty Sepultury, muszę powiedzieć, że czuję się jakby przejechał po mnie czołg. Co ciekawe jest to nawet przyjemne uczucie. Przynajmniej w kwestii takiej muzyki. :D Potem posłuchałem sobie trochę Black Sabbath i Kinga Diamonda. 

Pozdrawiam!  

10 komentarzy:

  1. W kwestii marudzenia to pewnie jesienna zmiana nastrojów Cię dopadła, a ja w świetnym humorze, bo byliśmy wczoraj na absolutorium syna, piękna uroczystość i wiele wzruszeń.

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja maruda druga. Myślę- co by tu zrobić aby nic nie robić?
    Na spacer wczoraj wyszłam, ale bardzo krótki; u mnie uczulenia często się pojawiają i nie wiem od czego.
    Ciekawa jestem jak wygląda zabieg na ostrogi? Dobrze że ja swoje zlikwidowałam w zarodku.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tiaaa... pierwsze Sepultury, do tego jeszcze np. Attomica lub Sarcofago... fajnie się czasem słucha wczesnego brazylijskiego metalu...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
  4. Pogoda nie nastraja. Podziwiam za odwagę korzystania ze spacerów. :) Ja mam ochotę zapaść się w koc i nie wychodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Specyficzna z Ciebie maruda, bo ja nie pojęłam na czym polega marudzenie. Nie zrozumiałam także jaki problem masz na myśli:uczulenie Ojca, czy ostrogi Matki? Życzę przyjemnych spacerów, tylko się nie przeziębiaj, bo będziesz dochodził do formy tak jak ja długimi tygodniami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przebijesz w roli marudera mnie - na pewno! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeden dzień zostałam w domu, a pod koniec stałam się tak marudna, że sama chciałam siebie przez okno wyrzucić... Ja nie nadaję się do niewychodzenia na spacery. Na te krótkie i te dłuższe w szczególności ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak już kiedyś pisałem po prostu smurf Maruda z Ciebie ;-))
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I coś w tym jest, nie ma co. :)

      No ba, wiadomo, jak wydaje się dużo $$$ to warto dać parę więcej na dobrego speca od strojenia, bo po co nam gitara jak nie gra?

      No co, czasem trzeba użyć i takich słów, może to nie męskie do końca, jednak warto tak napisać wiersz. :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Puki nie pada to warto chodzić :). Cieszę się, że z twoimi rodzicami już jest lepiej

    OdpowiedzUsuń