Dziś z Rodzicielką zrobiłem danie dnia, czyli makaron z wędzonym łososiem według przepisu pana Piotra Ogińskiego. Wyszło naprawdę zacne danie, choć wymagało czasu, by ,,wgryźć" się w smaki.
Losowanie grup na Mundial wypadło według mnie nie najgorzej. Tak naprawdę nasza reprezentacja jest na takim miejscu w rankingu, że nie może narzekać nawet na silnego rywala. Jak będzie przekonamy się za jakiś czas w Rosji. :)
Pozdrawiam!
Oj, taki makaron lubię i chętnie bym zjadła.
OdpowiedzUsuńLosowanie w ogóle wyszło ciekawie, istna kaszana, ale jak będzie zobaczymy, bo już bywało łatwo, a z grupy nie wyszliśmy...
Siatkówka na wysokim poziomie, że my w mistrzostwach.
OdpowiedzUsuńDziś smażę frytki. Zwykłe frytki do dipu z warzywami. Następnym razem zrobię frytki z batatów. Nie mam pojęcia z czym to jeść i czy będzie dobre.
OdpowiedzUsuńMakaron z łososiem, smaczny zestaw!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Może ze świeżym łososiem byłby lepszy ??? Ja tam za wędzonymi rybami nie przepadam ,ale jeśli jem ,to wolę je na zimno ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
makaron to ja zawsze i wszędzie ;)
OdpowiedzUsuńA grupa? Bardzo prosta, choć mówią, że na tym etapie nie ma już łatwych drużyn ;)
Uwielbiam zapiekanki makaronowe
OdpowiedzUsuńDużo warzyw, mięcho rzecz jasna i service, mnóstwo serów
Pozdrawiam
zolza73.blogspot.com
Do niedawna wędzone jadałam tylko szprotki i makrelę. Ostatnio syn kupił mi w Biedronce wędzonego morszczuka(bo makreli nie było), ale nie smakował mi. W dzieciństwie i młodości łososia nie jadaliśmy, bo był za drogi. Parę lat temu spróbowałam go na jakiejś uroczystości rodzinnej u siostry, ale nie bardzo wiedziałam nad czym te zachwyty(podobne odczucia mam przy kawiorze). Makaron praktycznie uznaję tylko jako dodatek do zup. "Na gęsto" jadam tylko wtedy, gdy zabraknie mi chleba na kolację. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU mnie z gotowaniem coraz gorzej. Dziś podałam wnuczce na obiad 3 zupy i żadna jej nie smakowała. Odeszła głodna od stołu. Nie bardzo też miała ochotę na drugie danie. Aby coś w ogóle zjadła pomógł mi przypadek. Pojawiła się moja siostra, a wraz z nią nadzieja, że ciocia da jajko niespodziankę, jak obiad będzie zjedzony. Nagle okazało się, że babcia jednak dobrze gotuje. Ot, fortel.
OdpowiedzUsuńNie oglądałam losowania grup na Mundial - z braku czasu; pozdrawiam :)
Mam świetny przepis na chleb z masłem. Jakby co mogę podesłać.
OdpowiedzUsuńBon apetite ;-)
Czyli w formie dania dnia ma wystąpić ten chlebek? :) Super, czasem najprostsze rzeczy są najlepsze.
UsuńNo coś w tym jest, lustro to z mojego wiersza może być z różnorakimi cechami w sumie. :)
Pozdrawiam!