Dziś nie wydarzyło się nic szczególnego, co byłoby warte uwagi. Odkurzyłem u siebie w pokoju i jak to ja przy okazji sobie porozmyślałem o różnych sprawach.
Zadanie na zaliczenie nadal leży, z pozytywnych spraw mogę napisać, że pytania na egzamin mam opracowane już w mniej więcej 70%.
Dziś polecam: Kaliber 44 (psycho rap, hardocore), Tilt (post punk, reggae, rock) oraz Paktofonikę (hip-hop).
Pozdrawiam!
A ja lubię rozmyślać w wannie, odkurzanie jest prozaiczne i zagłusza myśli.
OdpowiedzUsuńI znowu ciekawe nazwy - psycho rap? Brzmi groźnie:-)
Dziś u mnie zimno.Na rozmyślanie nie miałam czasu,moze i dobrze!
OdpowiedzUsuńOdkurzanie, czy nie, dzisiaj (z powodu tych mrozów) chętnie bym został w domu i zrobił cokolwiek, nawet pomył podłogi, byle by tylko nie wychodzić na zewnątrz :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Kaliber 44 i Paktofonika to zespoły mojej młodości. :D Ale teraz.. jakoś nie mają już tej magii.. Ostatnio słuchałam Pokahontaz i K44 "404" (https://www.youtube.com/watch?v=tG8-WcuvXfs) i nawet mnie porwało. Coś jednak w tym jest.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Łooo mister, Kaliber i Paktofonika toć to podwaliny polish hip hopu
OdpowiedzUsuńSpokojnie pzdr ;-))))
:) Czasem lubię sobie wracać do takich brzmień. Kiedyś, zanim zacząłem w większych dawkach przyjmowanie rockowych brzmień więcej słuchałem rapu niż teraz. Jednak powroty do znanych dźwięków są zawsze właściwie miłe.
UsuńNo to racja z tą Temidą. Można przyjąć, że miałem za wzór jej zagraniczny wariant. Chociaż i tamtym zdarzają się ,,wpadki".
Pozdrawiam!
Kaliber i Paktofonika, przez osobę Magika, miały kiedyś u mnie szczególne miejsce w życiu. Ale jakoś teraz, chyba straciłam do tego serce, choć czasem puszczam jakąś piosenkę, ale musi się to umyć do okresu w którym nie leciało w moich głośnikach nic innego a każdy centymetr pokoju był wyklejony ich plakatami...ach piękne czasy.
OdpowiedzUsuńCzasami takie spokojne dni również mają swój urok:-))
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, że moim bliskim nie chce się odkurzyć u mnie. Może wtedy miałabym lepszy nastrój i choroba przebiegałaby sprawniej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałeś mi, że też powinnam u siebie posprzątać XD
OdpowiedzUsuńU Pana nic . U mnie, zniknęło miejsce do pisania. Zostałam bezdomną. Bezpiśmienną. Będzie okazja odpocząć od ...właśnie od czego. Od kogo.Mnie nie ma. Pana nie ma. Ten szanowny internet to tylko pozory. Czasem bardziej realne ale przecież pozory. Przed oknem stoi drzewo. Spore drzewo. Stare drzewo. Grusza. By przestało istnieć, trzeba je wyciąć, pociąć, spalić, ale jeśli zrobić z niej deskę a z deski mebel, może okazać się niezniszczalną.Nie dorasta Pan tej gruszy do pięt w istnieniu dla mnie. Pan dla mnie ...nie jest nawet gałązką z tej gruszy. Niczym namacalnym. Urok internetu.Tworzy świat który nie istnieje. Zaczyna istnieć gdy można poczuć smak zapach...smród....
OdpowiedzUsuńMiałam pozbyć się tej gruszy bo stara i wadzi...ale...została bym mogła Panu o niej napisać. Przed nią posadziłam dąb. Jest już spory. Większy niźli grusza więc jak ona padnie, dąb w jej miejsce będzie. Będzie mimo światła, prądu ...będzie.
Kiedyś miałem blog na Interii, dowiedziałem się któregoś dnia, że zamykają platformę z blogami. Początkowo chciałem zrezygnować w ogóle z pisania. Potem pomyślałem sobie, że tak naprawdę wszystkie wspomnienia mam w sobie, usunięcie platformy nic nie da, nie wymaże wspomnień i przeżytych chwil. Dlatego działam nadal na tym polu, może kiedyś i to miejsce przestanie istnieć z jakiejś przyczyny. Nie wiadomo.
UsuńTo fakt, w Sieci mogę być, po czym mnie nie ma, a drzewo jest, dopiero tak jak Pani pisze pewne zdecydowane zabiegi mogą je usunąć. I to jest przewaga świata prawdziwego nad tym wirtualnym.
Pozdrawiam!
Tęsknię za takim spokojnym nudnym dniem... Kaliber 44 przydałby mi się żeby palnąć sobie w łeb;)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
Prowadzisz na razie takie spokojne, stabilne życie studenta. Tylko pozazdrościć. Kiedy wpadnie się już w kierat, trudno się z niego uwolnić ;)
OdpowiedzUsuńMożna rozmyślać przy odkurzaniu? Ja nienawidzę tej czynności i tylko przeklinam kiedy już zmuszą mnie do niej...
OdpowiedzUsuń