Dziś spróbowałem wrócić do obróbki zdjęć w najprostszym możliwym programie do edycji. Niby dawno temu na informatyce coś robiłem w tej samej aplikacji, to jednak coś niecoś zostało mi w pamięci. Szybko odświeżyłem sobie podstawowe informacje i zrobiłem dwa fotomontaże, jeden nieudany z tęczą, drugi z moją nie żyjącą już koszatniczką, nieco lepszy.
Staruszek poszedł po południu zobaczyć nad Wisłę jak wyglądają obchody Światowego Dnia Wody. Podobno szału nie było, rok temu było lepiej.
Należy też pamiętać o zmianie czasu na letni, w nadchodzącą noc.
We wtorek u Babci będzie zebranie wspólnoty, ciekawy jestem jakie będą poruszane tym razem problemy. Mam nadzieję, że całość nie przerodzi się tak jak ostatnio w pewnego rodzaju farsę przy omawianiu pewnych spraw.
Dziś polecam: Placebo (rock alternatywny, indie rock, neo-glam itp.) oraz Public Image Ltd. (nowa fala, post punk, post-rock).
Pozdrawiam!
Lubię zabawy ze zdjęciami w różnych programach.
OdpowiedzUsuńDo zmiany czasu na początku trudno się przyzwyczaić.
Nie chodzę na takie zebrania, bo to i tak nic nie daje...
Nie lubię tych zmian czasu, są wkurzające.
OdpowiedzUsuńZebrania wspólnot są najczęściej beznadziejne, bo ilu obecnych to tyle zdań i każdy o swoje zdanie walczy do upadłego.My na szczęście w W-wie mamy normalną spółdzielnię, żadnej wspólnoty, choć sporo mieszkań jest wykupionych.
Piotrze, święto wody to jest w kraju od dwóch lat na okrągło- jak słuchasz tych co u steru to ciągle samą wodę leją.
Miłego;)
już dawno temu pogodziłem się z idiotyzmem nazywania "informatyką" umiejętność obsługi jakiejś tam aplikacji, kiedyś zwaną "programem" zresztą, nie wspomnę już o nazywaniu tak wiedzy, gdzie pomacać szybkę, by w ogóle uruchomić komputer...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
Zabawa z obróbką zdjęć może być ciekawa. Kiedyś i ja znalazłam sobie takie zajęcie, ale to złodziej czasu.
OdpowiedzUsuńA dziś, gdy przesuwałam wskazówki zegara uświadomiłam sobie, że...ukradziono nam jedną godzinę.
Zebrania wspólnoty zawsze są wstępem zszarganych nerwów
OdpowiedzUsuńZmian czasu nie lubię, a co do zebrań wspólnoty - uczestniczę i zazwyczaj bywa spokojnie. Nie mam pojęcia o fotomontażach, czasami podrasuję zdjęcie w programie Picasa, to znaczy przytnę, poprawię kontrast czy nasycenie barw. To szczyt moich umiejętności. A w jakim programie Ty robisz te fotomontaże?
OdpowiedzUsuńTeż lubię zabawy zdjęciami. Używam GIMP'a.
OdpowiedzUsuńÓd czasu wymyslenia gotowych filtrow sama nie robie ze zdjeciami juz niemal nic...
OdpowiedzUsuńA czym powinno się uczcić Światowy Dzień Wody? No bo nie wodą chyba?
OdpowiedzUsuńKiedyś fotografia była prawdziwym rzemiosłem, wręcz sztuką a teraz? Echchch...
OdpowiedzUsuńŚwiatowy Dzień Wody? Jak to u nas bywa zapewne woda została poświęcona wodą święconą ;-))))
Pzdr
Może za jakiś czas osiągnę w tym edytowaniu poziom, który będzie można nazwać też sztuką, przynajmniej przez małe sz. :)
UsuńNie wiem, nie było mnie w tym roku na tych obchodach.
Co do sytuacji z wiersza to nawet mogła rzucić za nim jego kością. :D
Pozdrawiam!