środa, 7 marca 2018

Coś dla auta. Przypadkowe odkrycie.

Dziś ze Staruszkiem pojechałem do myjni, bo nasz samochód mocno się zabrudził przez te zmiany pogody jakie miały miejsce ostatnio. Poza tym do tej pory na pobliskich ulicach są ślady soli, a to sprawia, że mycie auta stało się konieczne. Dość szybko poszło, choć przed nami były cztery samochody, na szczęście mycie trwa w tej myjni 8 minut. Potem jeszcze doczyściliśmy po maszynach pewne fragmenty karoserii i wróciliśmy do domu. 

Wczoraj znalazłem przez przypadek, w czasie poszukiwania inspiracji do pisania wierszy stronę, na której zgromadzono sporo japońskich drzeworytów. Dla chętnych podaję adres:  https://ukiyo-e.org

Dziś polecam: Agnostic Front (hardcore punk, crossover trash), Altan Urag (mongolski folk rock) oraz Arctic Monkeys (indie rock, rock alternatywny). 

Pozdrawiam!

10 komentarzy:

  1. Moje auto wręcz już błaga o myjnię....

    OdpowiedzUsuń
  2. fascynujące, fascynujące. Gdybym tak jeszcze rozumiała co powinnam zrozumieć z tej Pana niesamowitej przygody.Męczy mnie brak informacji o kolorze szczotek i prędkości obrotowej szczotek w kontekście ocieplającego się klimatu .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezła Pani jest, Pani Kloszard!

      Usuń
    2. Wiem to i bez pana ale dziękuję.Uznam to za komplement bo mam ochotę na takowy. Wiele lat mi to panowie portfelem uświadamiali.Ciekawe czy któryś płacił za moją "inteligencję ".

      Usuń
    3. Nie wiem czy nadaję się do roli tego, kto wyłuska z tej przygody te najlepsze fragmenty. Może chodzi o to, że ta mała wyprawa była po prostu pewną odskocznią, zmianą codzienności.

      Doczyściliśmy światła, lusterka, trochę karoserię. Nic nadzwyczajnego w sumie.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ostatnio wszyscy czekali na ocieplenie by auta umyć, kolejki są :-)
    Twoje wiersze poznałam z bloga Iwony, piękne są :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię japońskie drzeworyty, mam nawet w domu jeden album z nimi.Tu nie solą ulic ale moje autko też się prosi o mycie.
    Ciekawa jestem ile ta frajda tu kosztuje.Muszę jednak go umyć, bo niedługo będę jedynym brudnym autkiem w całym Berlinie. Tu wszyscy ciągle je pucują, sami.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Młody, przepraszam ale nie będę mogła spać. Jakie to "pewne fragmenty"doczyściliście ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też muszę się wybrać na myjnie. Ale znając życie, jak pojadę na nią, to chwilę później jakiś ptak narobi na szybę, albo w ogóle w te błoto będzie masakra jakaś :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też musiałabym się zabrać za mycie auta, sól na drogach zrobiła swoje.

    OdpowiedzUsuń