Chyba wczoraj, przed południem, gdy wpadło mi do głowy, by zostać joginem coś sobie uszkodziłem lekko w kolanie. Bo jak poszedł mój brat cioteczny to kolano zaczęło mnie dziwnie boleć. Do teraz jeszcze daje mi trochę znać o sobie. Najwyraźniej nie nadaję się do roli jogina/fakira.
Dziś polecam: Within the Ruins (metal progresywny, metalcore), Wizzard (glam rock) oraz Wolfsheim (synth pop).
Pozdrawiam!
Ja chyba też nie, próbowałam podobnych technik relaksacyjnych, ale nie mogę się skupić...
OdpowiedzUsuńhello
OdpowiedzUsuńprzejrzałem "Mały przewodnik po sztuce religijnej" K.Kibish-Ożarowskiej i zaliczyłem kolejny rozdział "Mitologii Słowian" A.Gieysztora "Duchy powietrzne"."Wierzenia o chmurnikach-płanetnikach są dwoiste.Albo mówi się o nich ,jak w Małopolsce,jako o ludziach żywych ,młodych i dorodnych wciąganych na krótko przed burzą w chmury,nad którymi obejmują prowadzenie...."chmurzy się, czas na mnie....
Wit
Hmmm. Kolejne ciekawe książki. Tylko skąd brać czas, jeśli jeszcze parę pozycji czeka na przeczytanie. Nie mniej dziękuję.
UsuńPozdrawiam!
Kiedyś ćwiczyłem jogę regularnie, ale teraz wystarcza mi "Joga" w wykonaniu Bjork ;)
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie, do jogi trzeba mieć cierpliwość, bo powinno się zaczynać powoli, żeby ciało przyzwyczaiło się do tego całego rozciągania :)
Pozdrawiam serdecznie!
:)
UsuńPo prostu któryś już raz chciałem w przypływie głupawki zrobić coś szalonego. I się udało, tylko kolano ucierpiało nieco.
Pozdrawiam!
Bolące kolana - znam ten rodzaj bólu. Wracaj szybko do formy.
OdpowiedzUsuńWeź przestań, z tej całej jogi nie wynika nic dobrego. Ludziom się oczy mydli, a oni wierzą, że im się energia poprawia. Jak dasz sobie coś solidnie wmówić, to uwierzysz nawet w to, że Ziemia jest płaska.
OdpowiedzUsuńTo bolące kolano, to za sprawą "głupawki", podobno musi być równowaga ciała i umysłu. Kuruj się, bo obiecałeś mi spotkanie.
OdpowiedzUsuń