Dojechaliśmy do Dębek dość sprawnie. Miejscowość bardzo różni się od tych, gdzie do tej pory bywaliśmy. Jest nadzwyczaj spokojnie, cicho.
Byliśmy już na rybie smażonej (choć nie przepadam, ta bardzo mi podeszła), popatrzyliśmy na morze. Niestety trochę kropił deszcz, więc szybko wróciliśmy do naszego domku. W samym domku jest wszystko co potrzeba do szczęścia, można nawet gotować. :)
W planie mamy wyjazd do Gdańska, Wejherowa, ewentualnie do Władysławowa, gdzie będzie mój brat stryjeczny ze swoją mamą.
Pozdrawiam!
To sezon na spacery nadmorskie otwarty, smacznego degustowania !
OdpowiedzUsuńPincetplusy wrocily do szkol, wiec jest spokojnie, delektujcie sie zatem. ;)
OdpowiedzUsuńHej. Miło widzieć, że wciąż tu jesteś i masz się dobrze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam morze całym serduszkiem, więc odrobinę zazdroszczę.
Miłego wypoczynku.
Super,nawdychajcie się jodu☺ My zawsze zatrzymywalismy się w pensjonacie u Jonasza ☺
OdpowiedzUsuńMoże znajdziesz jakiś bursztyn z zatopioną w środku prehistoryczną muchą?
OdpowiedzUsuńJesień to najlepszy czas na morze. Spokojny wypoczynek i trochę kontemplacji.
OdpowiedzUsuńDębki nigdy nie były kurortem, tam nawet w sezonie spokojnie jest.
OdpowiedzUsuńRybki są dobre
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Dąbkach
OdpowiedzUsuń