Działo się w mojej okolicy dziś trochę. Najpierw był PZU maraton, jednak nie zdążyliśmy na niego w ogóle (od 9 rano, a wtedy to zwykle śpię jeszcze).
Za to jak później z Rodzicielką wyszliśmy to mieliśmy co oglądać. Przy jednej z fontann (podświetlanej do niedawna) była dość duża grupa ludzi, przebranych w stroje z lat 50-60. Były też powywieszane banery informujące, że jest to Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów. Dopiero po chwili wiedzieliśmy, że chodzi o rekonstrukcję prawdziwych zdarzeń z 1955 roku. Scena była kręcona do serialu o Agnieszce Osieckiej (pan z ekipy nam dopiero powiedział). Bardzo ciekawe doświadczenie.
Dziś polecam: Death Cab for Cutie (indie rock), Demented Are Go (psychobilly, punk rock) oraz Denzela Curry (rap, hip-hop, cloud rap).
Pozdrawiam!
Fontanny zawsze na "tak" :)
OdpowiedzUsuńW waszej okolicy sporo się dzieje...
OdpowiedzUsuńFajnie znaleźć się tak na planie pracy aktorów :)
OdpowiedzUsuńA Twoja okolica, gdzie leży?😀
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej nie jest nudno i monotonnie!
Pozdrawiam serdecznie na miły dzień 😊
Chce się powiedzieć: życie miejskie tętni.
OdpowiedzUsuńNormalnie mnie przeraziłeś. Tamte lata to czasy mojej młodości i aż mi się nie chce wierzyć, że dziś w związku z nimi robi się jakieś rekonstrukcje. Przecież aż taki ze mnie Matuzalem nie jest! ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Pozwalali robić zdjęcia i czy jakieś zrobiłeś? :)
OdpowiedzUsuńTrochę się dzieje..
OdpowiedzUsuńRok 1955, to moje narodziny, a o serialu o Agnieszce Osieckiej słyszałam w tv. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię oglądać pokazy świetlne przy fontannach. Ostatnio w Toruniu był taki pokaz z muzyką i swiatlami. Piękna sprawa.
OdpowiedzUsuńFajnie że krecą serial o Osieckiej.