28 września w ramach odpoczynku udaliśmy się kolejny raz do Puerto Banus. Widoki zbliżone były do poprzedniej wizyty, właściwie nic już nas nie zaskoczyło.
Dziś byłem z Rodzicielką u Babci. Trochę się sprawy komplikują z panią Sławą, mam nadzieję, że jakoś jednak uda się rozwiązać wszystko dość szybko.
Dziś polecam: Sea Of Treachery (metalcore, deathcore), Semblant (melodyjny death metal, metal gotycki, heavy metal) oraz Septicflesh (death metal, symfoniczny death metal, black metal, heavy metal).
Pozdrawiam!
Koniec zamorskich widoków, czas na prozę życia?
OdpowiedzUsuńZ tymi paniami to zawsze są problemy, bo One nie mogą tu być"na okrągło", muszą co jakiś czas wracać do siebie i wtedy trzeba się starać o kogoś na zastępstwo.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Poprzednio zaczęłam od czepiania się:) Dziś od tego, że zdjęcia są super- pełna rehabilitacja- i, że cieszy mnie, że wypocząłeś. Taka zmiana miejsca i klimatu dobrze człowiekowi robi.
OdpowiedzUsuńOwszem, park w Marbelli jest przyjemny, są tam ławki wykładane kolorowymi płytkami, dość pokaźna fontanna no i ta roślinność! Nie mogę po prostu jej nie fotografować:)
W muzeum Corridy w Rondzie też nie byłam. Przez pomyłkę wdepnęłam do tego w Esteponie:( Chciałam się dostać na wystawę geologiczną i paleontologiczną i niestety musiałam przejść przez część poświęconą corridzie. Do końca dnia byłam potem chora. A Ciccino się podobało, robił nawet zdjęcia. Nigdy przenigdy nie przekonam się do Corridy. To jeden z najokrutniejszych zwyczajów wymyślonych przez człowieka, który niestety wpisał się w kulturę Hiszpanii. Czekam na dzień, w którym zostanie zakazana na terenie całego kraju.
Zauważyłeś japońskie akcenty w Rondzie?
Oby zawirowania z p.Sławą szybko się wyjaśniły.
Pozdrawiam!
Jak się zwiedzi jedno miasto danego kraju, to można powiedzieć, że widziało się jej wszystkie. Na pewno są jakieś wyjątki, jakieś perełeczki, ale zazwyczaj w stricte turystycznych miejscach jest bardzo podobnie.
OdpowiedzUsuńA może pani Sława i Babcia już się sobą zmęczyły i czas na zmiany?
OdpowiedzUsuń