Skorzystałem dziś z mądrości pokoleń pod postacią przysłowia i zrobiłem dziś to, co miałem zrobić jutro. Chodzi o prasowanie, czułem po prostu, że jutro nie miałbym zupełnie ochoty, a tak rozwiązałem problem.
Parę dni temu okazało się, że Babcia chodziła po mieszkaniu bez swojego balkonika na kółkach i w kuchni się przewróciła. Na szczęście była pani Sława wtedy, ostatecznie wyszło na to, że Babci nic poważnego się nie stało. Ale i tak jutro pewnie Rodzice dowiedzą się dokładniej co i jak się wydarzyło.
Zrobiłem dziś parę odpowiedzi na pytania do testu, nadal czekam na pracę zaliczeniową do jednego modułu, jak na razie cicho-sza jest w temacie.
Zrobiło mi się dziś dość smutno jak dowiedziałem się o śmierci pani Agnieszki Kotulanki, wiedziałem z jakim problemem się zmaga, nie wiedziałem, że wszystko może się tak nagle skończyć.
Dziś polecam ze swoich poszukiwań na Bandcamp: New Candys (rock, indie, alternatywa itp.) oraz October People (rock, indie, post-punk).
Pozdrawiam!
Nigdy nie wiemy co nas samych spotka...
OdpowiedzUsuńMoja babcia kiedyś czekała na pomoc przy myciu okien, ale zanim dotarłam, weszła na stół by zdjąć firany, a gdyby spadła? Strach pomyśleć...
Nie lubię prasowania i zawsze odkładam, jak długo sie da.
Z zaskoczeniem przeczytałam o śmierci aktorki, myślałam że zaczęła wychodzić na prostą. U mnie w rodzinie nikt nie lubi prasowania,kiedyś próbowałam zlecić to osobie z ogłoszenia, ale tyle było z tym ceregieli(rejestracja, logowanie), że zrezygnowałam. Czy nie prościej byłoby żeby Babcia mieszkała z Twoimi rodzicami, a Ty na jej mieszkaniu, które z czasem i tak odziedziczysz? Jesteś sprawniejszy i sam dałbyś sobie radę bardziej niż prawie 90-letnia osoba(macie dobre geny, bo należycie do długowiecznych). W mojej rodzinie najdłużej żyła chyba moja matka, a to zaledwie 74 lata.
OdpowiedzUsuńNajlepiej jest robić z wyprzedzeniem, chociaż nie zawsze się udaje. Ja wczoraj też wyprzedziłam coś... o miesiąc! Tak właśnie, zrobiłam wiosenne porządki, teraz jest fajnie i schludnie, a ile siatek wywaliłam ze śmieciami, które w ogóle mi nie były potrzebne! Ale czuje się świetnie z tym. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa mam taką zasadę w codzienności, że rozpoczynam dzień od obowiązków, na które nie mam ochoty. Pracuj zaraz po przebudzeniu, zanim Twój mózg zorientuje się co robisz ;)
OdpowiedzUsuńO nie, tylko nie prasowanie.
OdpowiedzUsuńZapodam Ci inną mądrość ludową lepiej wpływającą na zdrowie: "Co masz zrobić jutro zrób pojutrze" ;-))))
OdpowiedzUsuńPzdr
Czy to nie będzie początek zwlekania lub ociągania się czasem? Zmusiłem się do prasowania, bo poczułem, że następnego dnia byłbym już zupełnie do tego nie zdolny. :)
UsuńPozdrawiam!