Dziś otrzymałem w końcu to zadanie na zaliczenie. Nie spodziewałem się tak pokręconego, jednak potraktuję je jako wyzwanie, od czasu do czasu lubię taką formę sprawdzenia siebie. Mam nadzieję, że wyrobię się w terminie trzech tygodni.
Jutro planujemy wyjście do Muzeum Narodowego na wystawę o Ignacym Paderewskim. Jestem ciekawy co zostanie pokazane na niej. W razie co mam plan B w postaci paru ulubionych sal z malarstwem czy sztuką sakralną. Potem zjemy obiad w muzealnej knajpce.
Dziś polecam znów zespoły z Bandcampa: Beach Slang (rock, indie), Crypt Trip (hard rock, rock progresywny, psychodeliczny rock, proto doom) oraz Des Ark (punk, rock, piosenka autorska).
Pozdrawiam!
To na wystawę Paderewskiego przeznaczcie sobie kilka godzin.
OdpowiedzUsuńI przenieście się w czasy sprzed 100 lat.
Wyzwania warto podejmować dla treningu, mózg to lubi.
OdpowiedzUsuńZwiedzania zazdroszczę, napisz koniecznie o wrażeniach...
Oczywiście,że się z pokręconym zadaniem wyrobisz.
OdpowiedzUsuńJakby co to przypomnij sobie hasło pani Szydło "Damy radę". Dasz radę :)
Wyzwania są fajne i bardziej satysfakcjonujące, na pewno sobie poradzisz, trzymam kciuki żebyś wyrobił się w terminie ;)
OdpowiedzUsuńOjej, ja to już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio byłam w jakimś muzeum. Wybrałabym się, przydałoby mi się trochę kultury.
Crypt Trip znam i lubię sobie od czasu do czasu posłuchać, gdy mam do tego odpowiedni nastrój.
Rzadko wybieram muzea historyczne, bardziej lubię sztukę współczesną, ale wizytę w Luwrze wspominam bardzo dobrze. Szczególnie sekcję ze zbiorami ze starożytnego Egiptu.
OdpowiedzUsuńCo do zaliczeń, jeśli nie stanowią wyzwań, to znaczy, że są za łatwe ;)
Pozdrowienia!
Teraz wszystko jest pokręcone...
OdpowiedzUsuń