Dziś wybrałem się ze Staruszkiem do myjni i na zakupy świąteczne. Niestety pogoda nie spisała się za dobrze i zaraz po wyjeździe ze sklepu (już po myciu auta) wjechaliśmy w deszcz. Czyli samochód dwa razy był myty, w tym raz przez deszcz, co nie wyszło na dobre powłoce lakierniczej (odpryski z kałuż i takie tam).
Z ciekawych rzeczy w końcu mam ten pulsometr. Oczywiście mój czerep nie ogarnia czasem techniki. Tak było i tym razem. Założyłem pasek z sensorami, włączyłem zegarek i nic. Dopiero na płytce z poszerzoną instrukcją znalazłem ustęp, że należy sensory zwilżyć wodą. I od tej chwili wszystko zaczęło działać jak należy.
Dziś mamy: Polski Dzień Radia, Dzień Radia i Dzień Osób z Chorobą Parkinsona.
Pozdrawiam!
Radio uwielbiam. Zawsze mam włączone. W samochodzie, w pracy, w domu. Ulubioną stacją jest Trójka :) ale częściej słucham jedynki. To z niej dowiedziałam się, że dzisiaj jest dzień radia i Parkinsona. Mój dziadziu chorował na tą okropną chorobę...
OdpowiedzUsuńPogoda u mnie też się zepsuła...
Pod ostatnio postem u mnie nie pokazał mi się Twój komentarz. Miałam tylko powiadomienie na poczcie i tam przeczytałam treść Twojego komentarza. Nie wiem dlaczego tak się stało. Dziękuję za miłe słowa odnośnie mojego syna. Pozdrawiam serdecznie :*
A więc w takim razie po co było tyle męczenia się z myciem?
OdpowiedzUsuńNowoczesna technologia potrafi zadziwić, sam już w niej straciłem rachubę ;)
Pozdrawiam
Prince Of Pain
www.suicideanddreams.blog.onet.pl
Ale tradycji stało się zadość, wszystko na wielkanocne święta musi być czyściutkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tyś zaiste poetą jest nieprzeciętnym bo zaintrygowało mnie pierwsze zdanie a właściwie jego część: "Dziś wybrałem się ze Staruszkiem do myjni.." no i śmiechłem a nawet padłem bo od razu w imaginacji mej wątek sobie pociągnąłem ;-)))))))))))))
OdpowiedzUsuńPzdr
Dzięki za uznanie. :D To nie tak miało wyjść, serio. Chodziło o mycie auta, a nie nas. Nie mówiąc już o jakichś dzikszych harcach.
UsuńO. Faktycznie inspiracja ciekawa może z takiej muzyki być. :) Oj pająk ten dopiero mógłby być zły.
Pozdrawiam!
U nas, na Śląsku, też pogoda raczej dla... bogaczy. Toteż, w tym kontekscie, Twoje zakupy swiatecznie napawają optymizmem! Ponadto dobre relacje rodzinne, nawet przy najgorszej pogodzie, wielce ułatwiają życie.
OdpowiedzUsuńserdeczności
A ja mam piękną słoneczną pogodę i to już dość długo:)
OdpowiedzUsuńTo podeslę Ci trochę tego słońca;)
Z Twojej notki można wysnuć tylko jeden wniosek-instrukcję czytać należy do końca, chociaż ja i tak nigdy ich nie rozumiałam.
OdpowiedzUsuń