Dopiero koło 17 wróciłem do domu. Jednak tak długie czekanie, ani zimno panujące w poczekalni nie zepsuły mi nastroju. Bowiem wszystkie wyniki mam można rzec wzorowe. No może poza TSH, które osiągnęło poziom ponad 215. Ale bez tabletek to nic dziwnego, mam nadzieję, na stopniowy powrót do formy w tym zakresie. Scyntygrafia szyi, ani całego ciała nie wykazały żadnych niepokojących zmian. Na kolejną wizytę jestem zapisany za rok, w maju.
Dziś jest: Światowy Dzień Grafika (życzenia dla moje Mamy Chrzestnej zajmujących się obecnie głównie grafiką komputerową do książek wszelakich), Dzień Florysty i Światowy Dzień Lekarzy Weterynarii.
Pozdrawiam!
Moje gratulacje z powodu tych optymistycznych wyników ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoją radość, której nic nie było w stanie popsuć. Zdrowie najważniejsza rzecz - gratuluję:)
OdpowiedzUsuńNo to nie ma lepszych wieści, cieszę się razem z Tobą:-)
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla Matki Chrzestnej:-)
Piotrze!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie Twój stan zdrowia
- dbaj o przyjmowanie leków.
Każde zaniedbanie trudno się nadrabia
- organizm nie lubi hormonalnych wstrząsów.
Pozdrawiam.
:) Dzięki wielkie za komentarz.
UsuńO tak. Po odstawieniu hormonów ich poziom leci szybko w górę jak rakieta. A powrót do optimum zajmuje wieki potem. Ale dla tak ważnych badań trzeba poświęcić coś, by dostać wyniki jak najdokładniejsze się tylko da.
Pozdrawiam!
Nawet nie wiesz ile radości sprawił mi Twój wpis :) cieszę się bardzo. Twoje ostatnie wpisy były przygnębiające, ale nie ma się co dziwić. Dużo zdrowia i dobrego humoru Ci życzę na cały rok :) pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńnie znam się na detalach medycznych w tej konkretnej dziedzinie, ale jak jest okay, to znaczy, ze jest okay...
OdpowiedzUsuńDzień Grafika... już rozumiem, dlaczego mnie korciło pójść na piwo /zwłaszcza, że pogoda barowa/... ale w sumie lenistwo plus inne zajęcia zdecydowały, że na korceniu się skończyło...
zaś lekarze weterynarii to chyba grupa zawodowa, którą darzę niezwykłą sympatią...
p.jzns :)...
No to pięknie i tak ma być:) Cieszę się razem z Tobą:)
OdpowiedzUsuńO! Określenie 'zacnie' rezerwuję sobie dla majowego wyjazdu i nie omieszkam go wykorzystać;)
Weterynarzy darzę ogromnym sentymentem:)
Pozdrawiam serdecznie!
Cieszę się, że Twoje wyniki są dobre:)) oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńTo kamień z serca.
OdpowiedzUsuńA teraz carpe diem , chcialabym napisać ,ze wraz z wiosną ,ale ...nie będę kłamać.Wiosny nie ma.
Usunięty ,bo się dwa razy wyświetlił
OdpowiedzUsuńłap szczęście za ogon i duś jak cytrynkę :) tak wpisywały się do pamiętnika grzeczne dziewczynki za moich czasów :)
OdpowiedzUsuńa że szczęście Ci sprzyja więc duś go Piotrze z całej siły :)
pozdrawiam - cieszę się, że do przodu !
u mnie śnieżyca, żnieg na dachach, żnieg na drzewach ... no armagedon prawdziwy
Dzień grafika obchodziłabym i to z dumą, gdyby mój syn wytrwał w chęci zostania tymże(komputerowy). Natomiast chętnie świętować będę dzień Florysty,bo lubię kwiaty(z wyjątkiem róż i to nie ze względu na kolce)
OdpowiedzUsuń