Dziś znów zaczął się remont w przybudówce. Można rzec, że jest to albo ten sam co jakiś czas temu, albo zupełnie inny remont. Nie wchodząc w szczegóły jak wróciłem ze Staruszkiem do domu, to cała klatka schodowa chodziła, tak na górze ktoś wyburzał (albo wiercił w podłodze, czy coś) ściany. Do tego czara goryczy przelała się, gdy z kanału wentylacyjnego zaczęła wydobywać się sadza. Prawdopodobnie przewód obsunął się, a sadza została oberwana z jego ścian. Ogólnie można powiedzieć, że jedna kicha przeradza się w inne, większe lub mniejsze.
Ponadto dziś pod pobliskim pomnikiem Chwała Saperom odbywały się obchody Święta Sapera. Co ciekawe poza wojskowymi był podsekretarz stanu z MON. Osobiście liczyłem raczej na ministra A. Macierewicza, jednak wyszło na to, że nie jest to dostatecznie duża impreza. Szkoda, zwłaszcza, że mój Dziadek od strony Staruszka w czasie wojny był saperem, mam więc jakby nieco większe wymagania co do oprawy takich obchodów. Poza tym ten rodzaj wojsk jest przydatny także w czasie pokoju, choćby w przypadkach klęsk żywiołowych.
Ponadto dziś pod pobliskim pomnikiem Chwała Saperom odbywały się obchody Święta Sapera. Co ciekawe poza wojskowymi był podsekretarz stanu z MON. Osobiście liczyłem raczej na ministra A. Macierewicza, jednak wyszło na to, że nie jest to dostatecznie duża impreza. Szkoda, zwłaszcza, że mój Dziadek od strony Staruszka w czasie wojny był saperem, mam więc jakby nieco większe wymagania co do oprawy takich obchodów. Poza tym ten rodzaj wojsk jest przydatny także w czasie pokoju, choćby w przypadkach klęsk żywiołowych.
Dziś obchodzimy: Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy, Dzień Marihuany i Dzień Języka Chińskiego.
Pozdrawiam!
Myślę, że p.Macierewicz obecnie jest w tarapatach i dlatego mniej ważni urzędnicy są posyłani na tego rodzaju uroczystości. Podobno > saper myli się tylko raz, ale czy tylko saper? a elektryk? ale i każdy z nas w ułamku sekundy może pożegnać się z tym padołem. Wszak życie to cieniutka nitka, tak łatwo można ją przerwać.
OdpowiedzUsuńRemonty mają to do siebie, że są uciążliwe i nikt ich nie lubi. Niestety, bywa, że konieczne.
pozdrawiam serdecznie :)
Nie cierpię remontów, obok mojego bloku jakiś parking znowu robią, niedługo zieleń zniknie, ale jak na jedno mieszkanie przypada kilka samochodów?
OdpowiedzUsuńMacierewicz ma jakieś problemy kadrowe, więc cicho siedzi...
Z tym remontem u Ciebie to chyba "never ending story" ;-))))
OdpowiedzUsuńPzdr
Na to chyba wychodzi powoli. Choć dziś był robotnik od tego remontu przepraszać za sadzę. Powiedział, że całość potrwa do 2 miesięcy jeszcze.
UsuńAaa... teraz już wiem o co chodziło w kwestii palenia (właściwie ,,palenia" mojego).
Fakt, opowiadanie może wyglądać na zainspirowane jakimś zainteresowaniem innymi, jakie przejawia osiedlowy monitoring (ten naoczny), ale potem sprawa się inaczej zaprezentuje.
Pozdrawiam!
Remonty z sadzą? Okropne. Dzień Marihuany...hmm, no ale co do chińskiego to kilka zdań potrafię powiedzieć;)
OdpowiedzUsuńDzień Marihuany? Popieram!
OdpowiedzUsuńMożemy podać sobie ręce. Mój ojciec był saperem, chociaż nie w czasie pokoju. Ale mówiąc szczerze nie wiem, czy chciałby ten dzień świętować właśnie ze względu na przeżycia.
OdpowiedzUsuńOdrobiłam zaległości w czytaniu i okazuje się, że przegapiłam kilka fajnych dni świątecznych.
OdpowiedzUsuńDzień patrzenia w niebo, dzień czosnku i dzień marihuany. Dnia marihuany świętować na legalu jak na razie nie można, może kiedyś przynajmniej chorzy potrzebujący się doczekają.
Życzę Ci zdrowia i lepszego samopoczucia na dłużej.
Pozdrawiam.
Pan Maciarewicz utworzył własną formację i tylko jej będzie składał hołd. Taki z niego minister(ale nie tylko w tym resorcie)jak z "koziej dupy trąba". Dawniej nie matura lecz chęć szczera robiła z kogoś oficera, a obecnie działalność opozycyjna robi z nich ministrów.
OdpowiedzUsuń