Kolejny konkurs w skokach narciarskich spowodował u mnie wielkie emocje. Szczególnie szkoda mi Amerykanina, który upadł przy lądowaniu. Mam nadzieję, że nic poważnego się mu nie stało. Noriaki Kasai z kolei zwiększył swój szacunek u mnie stając na drugim stopniu podium. Jak dla mnie długo może nie być podobnego mu zawodnika, który skacze mimo upływu kolejnych dekad. Wydaje mi się, że po prostu to dla niego sens życia.
W końcu zabrałem się za słuchanie nowych płyt. Na pierwszy ogień poszły grupa Rush i 3 Doors Down.
Rush- ,,Grace Under Pressure". Początkowe utwory nie zachwyciły mnie jakoś szczególnie. Jednak z upływem czasu kolejne piosenki wzbudziły mój entuzjazm. Na tyle, że pod koniec śpiewałem już razem z wokalistą, mimo nieznajomości słów. 7,5/10.
3 Doors Down- ,,Time of My Life", edycja deluxe. Dość ciekawa brzmieniowo, jednak mniej więcej w połowie utwory połączyły mi się jakby w jedną całość. Dwa utwory akustyczne (inne wersje wcześniejszych utworów z płyty) spowodowały, że całość nieco urosła w moich uszach i oczach. Daję mocne 7/10.
Dziś świętujemy z okazji: Dnia Wędkarza, Dnia Jedności Kaszubów, Dnia Stolarza oraz Międzynarodowego Dnia Inwalidów.
Pozdrawiam!
Ciekaw jestem jak to brzmiało "śpiewałem już razem z wokalistą, mimo nieznajomości słów". Jesteś pewien, że śpiewałeś? ;-)))))))
OdpowiedzUsuńPzdr
To była akurat piosenka z prostym tekstem i refrenem, więc dałem radę. Tak można to nazwać śpiewaniem. :D
UsuńPozdrawiam!
Też oglądam skoki z wielkim zainteresowaniem.Dziś znowu sukces! Stoch jest niesamowity!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Powinnam obchodzić ten Dzień Inwalidów, ale zawsze uciekałam od myśli, że nim jestem, to i świętować nie będę.
OdpowiedzUsuń