piątek, 29 lipca 2022

Lucio Russo- ,,Świat przed Kolumbem. Kontakty między cywilizacjami".

 

Autor: Lucio Russo

Tytuł: ,,Świat przed Kolumbem. Kontakty między cywilizacjami".

Wydawnictwo: Bellona

Rok wydania: 2019

Ilość stron: 311

Tłumaczenie: Anna Wójcicka

Moja ocena: 8,5/10

 
Dzięki wydawnictwu Bellona mogłem dowiedzieć się czegoś nowego o możliwych kontaktach między ludnością kontynentów przed dopłynięciem Kolumba do wybrzeży Ameryki. 

Autor jest włoskim naukowcem, zajmuje się przede wszystkim fizyką, matematyką oraz historią nauki. Za osiągnięcia związane z rachunkiem prawdopodobieństwa został mianowany profesorem nadzwyczajnym. Jego najważniejsza publikacja to ,,Zapomniana rewolucja. Grecka myśl naukowa, a nauka nowoczesna", w której analizuje rozwój nauk ścisłych w Aleksandrii w III wieku p.n.e. 

Książka podzielona jest na dwie części, w pierwszej dostajemy przykłady odkryć, wynalazków, które mogły się rozprzestrzenić po świecie w wyniku kontaktów między cywilizacjami. W drugiej części omówione zostały badania starożytnych greckich matematyków, które doprowadziły do oszacowania rozmiarów naszej planety czy wyznaczenia współrzędnych geograficznych wielu miejsc na świecie.     W moim odczuciu ciekawsza dla większości odbiorców jest analiza historyczna, bo ta dotycząca matematyki to dla mnie czarna magia. 

Autor analizuje jako pierwsze możliwe kontakty między Egiptem, a cywilizacjami żyjącymi wzdłuż Tygrysu z Eufratem oraz Indusu. Tu rozwój cywilizacjo mógł oprzeć się o relacje typu handlowego, bowiem położenie wyżej wymienionych państw w pewnym stopniu sprzyjało kontaktom (w porównaniu do wyprawy przez ocean to odległości tu nie przerażają tak bardzo). To samo dotyczy nieco późniejszej cywilizacji, którą nazywa się Kulturą Starej Europy. Swym zasięgiem objęła Bałkany, Anatolię, aż po Bliski Wschód. Odrębną kategorią relacji między  ludnością różnych państw jest ta dotycząca ewentualnych wypraw do Ameryki Północnej przed Kolumbem. 

Prawdopodobnie już ok. roku 1000 wikingowie osiedli na Grenlandii, wypuszczali się też do Nowej Funlandii. Zdarzenia te zapisane są w Sagach Islandii, Grenlandii czy w Sadze o Eryku Rudym. Niestety nie mamy zbyt wielu zapisków o ewentualnych wcześniejszych wyprawach w te rejony. W II wieku p.n.e. część zapisów została utracona w wyniku historycznych zawirowań (np. z biblioteki w Aleksandrii). Nie wiemy czy na podobne eskapady ruszali Grecy, albo Fenicjanie (nawet nie mamy wielu zapisów dotyczących opływania Europy). Z kolei w czasach działalności konkwistadorów zniszczono teksty miejscowych ludów, przez co nie mamy danych o możliwych odwiedzinach ich przedstawicieli np. w Europie. Wprawdzie współcześnie udowodniono, że możliwa jest podróż przez ocean na dość prymitywnej łodzi (choćby Thor Heyerdahl na tratwie Kon-Tiki czy w łodzi Ra), jednak brak historycznych źródeł pozostawia pewnego rodzaju znak zapytania. 

Część druga książki obejmuje już więcej rozważań i wyliczeń autora. Najpierw przedstawia dokonania takich uczonych ze starożytności jak Eratostenes z Cyreny czy Ptolemeusz. Dla mnie bardziej zajmujące były wyliczenia tego drugiego, w swoim dziele ,,Geografia" opisał ponad 6 tysięcy miejsc znanych mu, w tym określenie współrzędnych geograficznych. Jednak przy określaniu długości geograficznej popełnił błąd, który przesunął wiele z opisywanych miast w inne miejsce. Na tej podstawie autor omawianej książki snuje domysły na położeniem kilku wysp, które zostały opisane w starożytnych dziełach (Wyspy Szczęśliwe i Wyspa Thule). Te pierwsze po dogłębnej analizie i wyliczeniach ,,przesuwa" z okolic Wysp Kanaryjskich w stronę wybrzeży USA, co daje współrzędne Małych Antyli. Z kolei Wyspę Thule lokalizuje na wschodnim wybrzeżu Grenlandii. Szczerze mówiąc całość rozważań średnio do mnie przemówiła, o wiele więcej do myślenia dały mi fakty (znane mi wcześniej) i nie znane, niż takie suche, matematyczno-geograficzne działania. 

Plusy i minusy: 

+ Porcja mniej lub bardziej znanych faktów historycznych mogących potwierdzać kontakty między cywilizacjami przed wyprawą Kolumba. 

+ Całość daje do myślenia, rozwój alfabetu, rolnictwa, metalurgii itp. opisany w książce opierał się w jakiejś mierze na doświadczeniach innych ludów (pytanie oczywiście o drogę kontaktów). 

+ Aneks ze współrzędnymi geograficznymi wybranych miast z dzieła Ptolemeusza. Można prześledzić dokładność wyliczeń i niedokładność przy długościach geograficznych.  

- Druga część mocno matematyczno-geograficzna. Szereg wyliczeń, teoria wyliczeń, dla osób nie będących za pan brat (jak ja) z przedmiotami ścisłymi może to być coś nie do przejścia. 

- Potraktowanie nieco po macoszemu wyprawy Kon-Tiki czy wielu podobnych (np. na kajakach przez ocean). Opisanie ich mogłoby uzmysłowić i unaocznić, że przy chęciach i samozaparciu da się przepłynąć ocean nawet na niewielkiej i niekoniecznie stworzonej z nowoczesnych materiałów jednostce pływającej. 

Pozdrawiam!

13 komentarzy:

  1. Można było się spodziewać, że naukowiec tej specjalności skupi się jednak na rozmaitych wyliczeniach.
    Nie zawsze naukowcy potrafią przekazać wiedzę w sposób przystępny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiż to ciekawy temat. Czuję, że mogłabym się z tej publikacji sporo dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz ciekawe zajęcie; możesz czytać i recenzje pisać;
    mnie bardziej interesuje przyszłość niż...przeszłość
    pozdrawiam Aisab .

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, czy jest to akurat to co mnie interesuje. Książka ma dość szeroki zakres i jak piszesz zawiera różne wyliczenia itp.
    Osobiście bardziej jestem zainteresowana wyprawami żeglarskimi i kolonializmem.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa książka! Będę miała na uwadze ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uczony Mąż Bojan już w IX wieku udawał się do wód w Ameryce Północnej w celu leczenia swojej podagry.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiłeś mnie tymi greckimi matematykami:)))
    Pozdrawiam niespodziewanym, ale oczekiwanym deszczowym końcem lipca

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak sobie pomyślę, że miałbym siedzieć z kalkulatorem z środku tak gorącego lata to aż mi się zimno w środku robi ;) Ogólnie lubię wydawnictwa naukowe, ale chyba powinny być przystępniejsze dla ogółu.

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ogladalam raz stare mapy, powstale przed Kolumbem. Maly byl ow swiat na tych mapach. Kolumb musial miec poza wiedza niezla intuicje wypuszczajac sie w swoje podroze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka idealna dla mojego męża :) Zresztą, sama również chętnie bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie książki pełne ciekawostek, mogłabym się na nią skusić ;)

    OdpowiedzUsuń