poniedziałek, 6 czerwca 2022

Rossella Menegazzo - ,,Japonia. Leksykon: cywilizacje".

Przy okazji decyzji czy wziąć z biblioteki książkę pana Orbitowskiego (a jak wynika z wpisu o książce ,,Tracę ciepło" wybrałem opcję ,,weź") wypatrzyłem też w dziale z książkami o kulturze innych państw wymieniony w tytule leksykon. Jak dla mnie informacje w nim zawarte są aż nadto szczegółowe, część postaci właściwie po raz pierwszy widziałem. Nie mniej części o sztuce, o życiu codziennym, religii i sprawach związanych ze zmarłymi były o wiele ciekawsze. Przede wszystkim wrażenie robi wielość ilustracji (wszystko w kolorze), opisy wskazują na najważniejsze rzeczy, które z ilustracji trzeba wyciągnąć, poza tym same opisy to chyba mniejszość książki (zwykle pół strony, reszta ilustracje, zdjęcia itp.). Tak jak napisali użytkownicy jednego z portali do oceny książek, jako leksykon całkiem niezły, jednak do czytania od ,,deski do deski" trochę słabsza pozycja. Nie mniej za wyżej wymienione plusy, a przede wszystkim poszerzanie wiedzy o Japonii daję 8/10. 

Urodziny sąsiadki naszej tak jak myślałem udały się bardzo dobrze. Jedzenia było tyle, że głowa mała (a miał być tylko mały poczęstunek). Zaczęliśmy od barszczu czerwonego z pasztecikami. Potem były zawijańce z tortilli z dodatkami (łosoś, wędlina), babeczki wytrawne z trzema rodzajami past (jajeczną, pieczarkową i łososiową), sałatka warzywna tradycyjna, sałatka meksykańska, talerz wędlin. Potem był ,,tylko" (w sensie, że jako jedyne ciasto) tort owocowy, szampan, a na sam koniec zdecydowałem się jeszcze razem z mężem jubilatki i jednym z gości na kubeczek lodów. Po czymś takim konieczny okazał się spacer do parku. :) 

Dziś polecam: Cockney Rejects (punk rock, Oi!, rock, hard rock), Collide (industrial, darkwave, electronic rock, trip hop) oraz Count Raven (doom metal). 

Pozdrawiam!

16 komentarzy:

  1. No tak> nieźle ucztujecie nie zważając na inflację; a jak raz się żołądek poszerzy i rozpieści delicjami, to potem nic tylko woła;
    "żreć". Wiem coś o tym z autopsji :)
    dla ciała imprezka; dla ducha książka i...żyć nie umierać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spacer zawsze dobrze robi, a po takiej uczcie tym bardziej.
    Sąsiadka pewnie pękała z dumy!
    Do poczytania o Japonii nie wybrałabym leksykonu:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę kalorii przybyło, ale przynajmniej głowa na drugi dzień nie bolała :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam szczerze że ogólnie pojęta Azja, a więc i Japonia, niezbyt mnie pociągają. Ostatnio stawiam na powieści i dobry kryminał :-) Pozdrawiam. Stanley Maruda.

    OdpowiedzUsuń
  5. U Ciebie wciąż coś się dzieje i dobrze😃
    Witaj po przerwie!
    Pozdrawiam na dobry nowy tydzień🌞🤗🍀☕

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka dla tych, którzy w zeszłym roku wybraliby się na igrzyska do Tokio
    No to sąsiadka dba o dobre jedzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Japonią jeszcze się nie zajmowałam czytelniczo.
    Prawdziwa uczta. Chętnie spróbowałabym wytrawnych babeczek z różnymi pastami. Czerwony barszczyk z pasztecikami- uwielbiam!
    Pozdrawiam. Dobrego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  8. O Japonii nigdy dość, czytałam japońską literaturę, oczywiście w przekładzie

    OdpowiedzUsuń
  9. Japonia to bardzo ciekawy i specyficzny kraj, sięgnę po lekturę. Z chęcią bym się też przyssała do potraw opisanych na końcu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze, że impreza się udała, a jedzonko było smaczne. Co do leksykonu, z takim o Japonii nawet chętnie bym się kiedyś bliżej zapoznała. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem, czy sie skusze na czytanie tak szczegółowych informacji, zwłaszcza teraz, jak mam bardzo zabiegane dni, i do kolacji jak wreszcie siadam, to najlepiej mi wchodzi jakies czytadło bez większego sensu. ;)
    Cieszę się, że się udała impreza u sąsiadki. :)
    P.S. Wiem, że zostawianie linków jest w złym guscie i z góry przepraszam, ale może chcesz zaglądac na mojego bloga, na którym więcej się dzieje, to zapraszam na https://nakarkonoskichszlakach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Leksykony z zasady nie są do czytania od deski do deski, tylko do wielorazowego użytkowania na wyrywki.

    Wyżerka u jubilatki, że tylko pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
  13. Japonia to dla mnie taka egzotyka, którą będę poznawać jedynie z książek, więc... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Japonia jest niezwykle dla mnie ciekawe to zderzenie nowoczesności z tradycją. Teraz oglądam film o amerykańskim dziennikarzu, który pracuje w japońskiej gazecie i styka sie z normami i zakazami które obowiązują w Japonii. Twój Blog jest ciekawy i widać, ze kochasz dobrą muzykę pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Super, że jesteś zadowolony i najedzony po urodzinach. Spacer jest dobry na wszystko. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mniam...
    Ja właśnie cierpię po usunięciu ósemki, a tu takie pyszności... ehhh

    OdpowiedzUsuń