Udało nam się kupić tego GPS-a, do tego Rodzicielka nabyła buty dla siebie i Staruszka, ponadto wybrała dla siebie jeszcze parę kreacji na lato. Ja jak zwykle właściwie wybrałem płyty. Pantera- ,,Far Beyond Driven" i Black Sabbath ,,The Dio Years". Uwielbiam głos Mistrza Dio, to najlepsze co mógł zostawić po sobie (poza pamięcią o nim). Podobnie jest w sumie z gitarzystą grupy Pantera.
Na przystanku usłyszałem ciekawą rozmowę na temat wina Amarena, jeden pan (tak zwany smakosz) zachwalał drugiemu ten trunek, zaznaczył przy tym, że najlepiej kupić Amarenę brzoskwiniową. Jak dla mnie super goście, a z ich opowieści pewnie można by stworzyć parę książek. :)
Dziś jest: Dzień Informatyka, Światowy Dzień Oceanów i Dzień Cyrku bez Zwierząt.
Pozdrawiam!
To jesteś mało wymagający na zakupach, a takie przystankowe dialogi są super.
OdpowiedzUsuńPopieram cyrk bez zwierząt!
Rycerze spod znaku siarkowca i berbeluchy to całkiem inna kasta społeczna. Onegdaj w blogowni poświęciłem im nawet jeden tekst bo uznałem, że zjawiska nie można marginalizować lecz warto utrwalić dla potomności ;-)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńPzdr
O tak, to zupełnie innym wymiar wszystkiego jest. I faktycznie warto uwieczniać takie momenty jak ja miałem, bo kiedyś może ich już nie być. Choć w sumie to nie wiem czy dobrze myślę. Oni to chyba zawsze będą. :)
UsuńPozdrawiam!
Mnie także czekają zakupy, ale tak się rozleniwiłam na wczasach, że nie chce mi się z domu ruszać. Sporo tych zakupów robicie - żartuję !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Amarena o smaku brzoskwini? Nowość jakaś:)
OdpowiedzUsuńZakupy, lubię! Nie dziwię się mamie, że skorzystała z okazji!
OdpowiedzUsuńWybieram dzień informatyka, bo często korzystam z ich usług.
Pozdrawiam serdecznie.
Parę książek na temat Amareny? czy to nie przesada. Jedna dobrze opracowana, w zupełności by wystarczyła.
OdpowiedzUsuń