poniedziałek, 17 września 2018

Mała awaria. Pewne obserwacje.

Byłem dziś na rowerze, niby nic niezwykłego, jednak w pewnym momencie coś zaczęło się dziać z przerzutką, w ogóle nie mogłem zmienić przełożenia na dwóch ostatnich ,,biegach". Po paru próbach stanąłem na chwilę i przyjrzałem się zębatkom. Okazało się, że wkręcił się w nie dość długi kawałek folii, takiej mniej więcej z jakiej robi się worki na śmieci. Zabrało mi parę minut wydłubanie tego nieproszonego gościa, po czym wróciłem do przerwanej jazdy. Przy okazji poczyniłem małą obserwację.

Od jakiegoś czasu przyglądam się ilu rowerzystów jeździ w kasku, muszę powiedzieć, że nie za wielu, jednak wskaźnik lekko drga na korzyść noszących tę ochronę głowy. Dziś z kolei trochę przeraziłem się jak zobaczyłem niezbyt liczną grupę rowerzystów, którzy używają świateł po zmroku. Dwóch czy trzech zauważyłem właściwie w ostatniej chwili. Nie wiem czym to jest spowodowane, wydaje mi się, że światła to nie jest jakiś dyshonor czy coś takiego. Z jednej strony widać przeszkody na drodze, z drugiej jest się widocznym dla innych. Bowiem przez brak takiego zdawać by się mogło szczegółu przy jakimś incydencie, konsekwencje mogą być przynajmniej niemiłe.

Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. A od czego policja? Zaczaic sie i tylko wylapywac, zarobek dla miasta gwarantowany.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasku nie lubię, przyznaję bez bicia, ale jeździć bez świateł czy odblasków to już głupota. Na trasie wycieczki prawie byśmy wjechali w rowerzystę ubranego na czarno, w cieniu drzewa niewidoczny...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mówiąc brzydko- nie rozumiem, że to Cię dziwi, wszak jesteś w Polsce.
    Tu od małego każde dziecko jest uczone, że: rower, hulajnoga, wrotki, łyżworolki- wymagają posiadania na głowie kasku i to nie kasku-atrapy, a takiego co chroni głowę.
    Wiele osób dorosłych jezdzi w kasku i w kamizelce odblaskowej. Jeszcze nie widziałam "wieczornego rowerzysty" bez świateł i bez odblasków. Dzieci żłobkowe i przedszkolne też poruszają się na spacerach w kamizelkach odblaskowych, nawet w biały dzień. A tu nie dość, że kierowcy jednak jeżdżą z przepisową prędkością 50km/h to honorują pierwszeństwo rowerzystów i ogólnie rzecz biorąc rowerzyści jeżdżą na prawach "świętych krów". Jest mnóstwo ścieżek rowerowych, w centrum też, a tam, gdzie ich nie ma, rowerzysta jedzie jak każdy uczestnik ruchu kołowego- środkiem pasa jezdni, a za nim sznureczek samochodów.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym jeszcze poczynił obserwację na temat plastiku. Nie dość, że zaśmiecamy oceany, to tyle go wszędzie jest, że nawet wkręca się w zębatki.

    A jeżdżenie po zmroku bez świateł to, delikatnie mówiąc, kompletna głupota.

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydłubywanie z zębatek śmieci, zawsze kończy się czarnymi rękoma. A zdarza się to niestety i już nauczyłam się mieć ze sobą nóż i imbus. Są bardzo wielofunkcyjne.

    Nie jestem zwolenniczką kasków, nie wiem jak wygląda profesjonalny kask rowerowy, ale te dostępne dla mojego budżetu, to styropian i plastik. Jakoś mi to nie leży... I masa problemów, zimą za zimno, latem za gorąco. Wiem, że to banały w obliczu zasad bezpieczeństwa. Kask motocyklowy na motor zakładałam, to była solidna rzecz. Kask do jazdy konnej (nie toczek z zamszu, tylko kask), też daje mi wrażenie bezpieczeństwa. Ale nie ten rowerowy, więc nie używam.

    Także zauważyłam, że po zmroku rowerzyści nie mają lampek. Albo mają takie co świecą ledwo co, jedną żarówką. Widzę z samochodu, że ich nie widzę, a mimo to jeżdżą po ulicach. Ja na wieczór mam tyle lampek i odblasków, że wyglądam jak jeżdżąca choinka bożonarodzeniowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam odblaski nawet wtedy, kiedy poruszam się pieszo. Niewiele kosztują i nawet ładnie wyglądają przy pasku torebki przewieszonej przez ramię.

      Usuń
  6. Świateł używam, ale kasku nie zakładam...;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Klik dobry:)
    Także obserwuję dzieci bez kasku jeżdżące na rowerach. Ich rodziców profilaktycznie karałabym, zanim te dzieci pozabijają się. Wtedy na karanie będzie za późno.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń