Jakiś czas temu będąc w bibliotece sięgnąłem na półkę z literaturą rosyjską. Mój wybór padł na dzieła braci Strugackich. Arkadij Natanowicz Strugacki (1925-1991) i Boris Natanowicz Strugacki (1933-2012) to jedni z najbardziej znanych twórców literatury science fiction. Szczególnie Boris miał ku temu podstawy zawodowe, skończył astronomię i pracował w obserwatorium. Z kolei Arkadij ukończył japonistykę i z tego co wyczytałem na okładkach wydanych u nas książek zajmował się tłumaczeniami japońskich wierszy sprzed kilku wieków jak i sobie współczesnych książek o różnorodnej tematyce. Z Sieci dowiedziałem się, że bracia mieszkali w różnych częściach Rosji, od razu powstało w mojej głowie pytanie jak byli w stanie dzielić się pomysłami. Przecież zanim od jednego do drugiego doszła paczka z maszynopisem, cały pomysł na opowiadania/powieści mógł zmienić się nie do poznania. Bracia najwięcej książek napisali wspólnie, solo napisali dosłownie po kilka pozycji. Do tej pory przerobiłem następujące tytuły:
,,Daleka Tęcza. Próba ucieczki". Jak dla mnie za duża porcja fizyki i matematyki w treści powieści. Raczej dla fanów fantastyki naukowej z naciskiem na drugi człon nazwy.
,,Hotel pod poległym alpinistą". Całość zbliżona chwilami do ,,Śledztwa" Stanisława Lema. W odciętym od świata hotelu (po zejściu lawiny) inspektor policji zajmuje się rzekomym morderstwem. Wraz z kolejnymi stronami odkrywamy udział sił nadnaturalnych w całej zagadce.
,,Koniec eksperymentu ,,Arka". Powieść, która spowodowała u mnie początkowo ciarki, a później przez parę ładnych godzin po zakończeniu lektury myślałem o niej. Akcja ma miejsce w kosmosie, kolonizatorzy z planety, której grozi zagłada trafiają na idealne wręcz miejsce w przestrzeni kosmicznej. Początkowy optymizm burzą stopniowo odkrywane ślady czyjejś obecności. Całość warta uwagi, można zadać sobie pytania o nasze miejsce we Wszechświecie, a także o wpływ zewnętrznych czynników na jednostkę.
,,Bezsilni tego świata". Powieść autorstwa Borisa. Element politycznych rozgrywek zmieszany z udziałem nieznanych sił w zabójstwie kandydata na wysokie stanowisko. Też średnio mi się podobała, na co dzień mam wystarczającą ilość polityki i związanych z nią emocji.
,,Piknik na skraju drogi". Chyba najbardziej znane dzieło braci Strugackich, na podstawie tej powieści science fiction powstał film i gra komputerowa S.T.A.L.K.E.R. Fabuła kręci się wokół wypraw tytułowego stalkera do Strefy, czyli miejsca lądowania tajemniczych Obcych. Z tego niezwykłego miejsca przynosi się pozostawione przez przybyszów przedmioty, jednak nikt nie potrafi wyjaśnić do czego służą, tak samo jak panujących w miejscu lądowania anomalii fizycznych. Całość całkiem dobra, trzymająca w napięciu, z pewnymi elementami filozoficznymi (np. teoria, że pozostawione przez Obcych rzeczy są dla ludzi tak samo nie do zrozumienia jak pozostałości pikniku na skraju drogi dla owadów z lasu).
Dziś polecam: Frijid Pink (hard rock, rock psychodeliczny, blues rock), From Sorrow To Serenity (groove metal, metalcore, metal progresywny) oraz Genesis (art rock, rock albumowy, soft rock, rock progresywny).
Pozdrawiam!
Kiedyś czytałam jakąś książkę Strugackich. Może kiedyś wrócę do ich twórczości.
OdpowiedzUsuń,,Hotel pod poległym alpinistą" - to mi się bardzo podobało!
OdpowiedzUsuńNie lubie ruskich, nie lubie s-f, nie znam.
OdpowiedzUsuńKiedyś się zaczytywałem Strugackimi i może do nich wrócę, chociaż te opasłe omnibusy jakie teraz wydaje Prószyński i S-ka są dość niewygodne w lekturze.
OdpowiedzUsuńNie znam.
OdpowiedzUsuńEj no, pół komentarza mi opublikowało!!! Tego jeszcze nie grali. ;p ;p ;p
OdpowiedzUsuńCzęśc druga brzmiała : wstydzi się i idzie nadrobić. ;)
Nie przepadam za SF, kiedyś czytywało się opowiadania w Fantastyce, ale dłuższych form raczej unikałam.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic spod ich pióra. Filmu też nie oglądałam. Seria gier wciąż przede mną.
OdpowiedzUsuńRuskie cokolwiek teraz? Odpada z hukiem 🤷
OdpowiedzUsuńMiałam w bibliotece książki Lema i Strugackich, bo młodzi chłopcy-żołnierze służby zasadniczej lubili taką literaturę. Sama jednak za nią nie przepadam. Irytuje mnie kiedy ludzie obwiniają wszystkich Rosjan, w tym ludzi literatury i sztuki za wydarzenia polityczne.
OdpowiedzUsuńJa ze Strugackich czytałem tylko "Piknik na skraju drogi", czyli chyba największy klasyk. Chętnie sięgnę po kolejną lekture, jeśli wleci mi w ręcę.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z wymienionych tytułów, aczkolwiek zaskoczyłeś mnie jedną rzeczą. Mianowicie: miałam jakiś czas temu (spory czas temu) przyjemność grać w tę grę S.T.A.L.K.E.R. Gry nie przeszłam do dziś - przystawiło mnie w zasadzie na początku. Przypomniałeś mi przy okazji o tej grze. Wracając do tego co mnie zaskoczyło to fakt, iż jest to gra stworzona na podstawie tej książki "Piknik na skraju drogi" - tego nie wiedziałam :D
OdpowiedzUsuńA, kto wie? Może i kiedyś wrócę do tej gry i spróbuję przejść :)
Pozdrawiam serdecznie,
Booka
Mam "Ślimaka na zboczu". Dość ciekawa książka, choć za SF nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńSF to zdecydowanie nie moja bajka, ale miło było przeczytać Twoje recenzje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Gracias por la reseña. Lo tendre en cuenta. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem fanką SF.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oczekiwaniem na ciepły uśmiech wiosny
Heja Piotruś. Jak dla mnie brzmi ciekawie :) Ten Arkadij Strugacki to ciekawy gość jak widzę, Japonistyka, tłumaczenia. Ekstra.
OdpowiedzUsuńPolecam blog muzyczny mojego dobrego znajomego. Może coś Ci spasuje : https://muzycznykuferbartasa.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie :)
to masz jeszcze przed sobą: 'Przenicowany świat", "Trudno być bogiem", "Żuk w mrowisku" i "Ślimak na zboczu" /w tej właśnie kolejności/ oraz rzecz jasna kultowe: "Poniedziałek zaczyna się w sobotę", lektura obowiązkowa, kto nie czytał tej ostatniej, to znaczy, że nie czytał Strugackich...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
This sound interesting.
OdpowiedzUsuńhttps://www.melodyjacob.com/2023/03/international-womens-day.html
W zasadzie sowieci rozwinęli podbój kosmosu, więc nie dziwota, że pisali S-F. To niestety nie moja bajka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń