Jestem od ostatniego piątku w nastroju tańczącej maupy (małpy), ewentualnie cytując pana Marcinkiewicza mogę powiedzieć: yes, yes, yes. Udało się sprzedać mieszkanie Babci, wszystko zajęło jakieś dwa tygodnie (a może mniej, nie patrzyłem w kalendarz). Nasza agentka nieruchomości po wstawieniu zdjęć i filmiku na znane strony z mieszkaniami przeżyła prawdziwy zalew chętnych osób. W sumie mieszkanie zobaczyło z 10 osób (przynajmniej o tylu nam powiedziała). Zdecydowali się ludzie mniej więcej w wieku mojej Rodzicielki, kupili je do remontu i potem dla córki. Co ciekawe mieszkają w odległości pięciu-sześciu przecznic od ulicy, gdzie mieszkanie Babci jest.
Po drodze jeszcze nieco krwi napsuła nam opiekunka Babci. Jakiś czas temu wpakowała do piwnicy swoje rzeczy (przy naszej średnio optymistycznej zgodzie), zmieniła kłódkę o czym poinformowała nas mimochodem. Rodzicielka mówiła jej, że to nie jest dobry pomysł, skoro niedługo możemy sprzedać mieszkanie. Ona się uparła i została przy swoim. Jak pojechaliśmy mniej więcej tydzień przed podpisaniem aktu notarialnego wszystko w piwnicy było nadal. Rodzicielka dała opiekunce Babci czas, pięć dni, a ta oczywiście nie zrobiła nic. W końcu na parę dni przed notariuszem nasza pani agent zadzwoniła do opiekunki Babci z informacją, że do 13 w piątek ma czas na usunięcie swoich rzeczy. Dopiero ta rozmowa podziałała motywująco. Szczerze mówiąc nie wiem ile trzeba mieć tupetu, żeby komuś robić takie rzeczy. Co najlepsze opiekunka Babci chciała przyjść do notariusza, żeby rozmawiać z nowymi właścicielami w sprawie użyczenia jej piwnicy. @_@
Dziś polecam: Wu-Hae (crossover, rock, muzyka alternatywna), Steppen Wolf (rock psychodeliczny, rock&roll, hard rock, blues rock) oraz Third Degree (grindcore).
Pozdrawiam!
"(...) opiekunka Babci chciała przyjść do notariusza, żeby rozmawiać z nowymi właścicielami w sprawie użyczenia jej piwnicy"
OdpowiedzUsuńLudzie mają tupet...
Masakrum (facepalm)
Przykra sprawa, że tak wyszło z opiekunką. Lepiej rozstawać się w zgodzie.
OdpowiedzUsuńUy que bueno que lo vendieron, y ojala no tengan mas problemas. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńAle bezczelne babsko. Ja na Waszym miejscu juz po pierwszym terminie wystawilabym graty na ulice.
OdpowiedzUsuńCo niektórzy to faktycznie wstydu nie mają... Ale fajnie, że udało się sprzedać mieszkanie :)
OdpowiedzUsuńFajna muza :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że już po transakcji. Tupet opiekunki jest zastanawiający... co najmniej...
P.S. Wczoraj słuchałam wywiadu z takim muzykiem, o którego istnieniu nie miałam pojęcia- Błażej Król. Bardzo miły człowiek, nieco intrygująca postać w znaczeniu bardzo pozytywnym, i nawet ma już sporą popularność, jak się okazało. Ale moje postrzeganie wartości jego muzyki i wokalu jest jakby wątpliwe. Nie wiem, czy za słaba jestem aby odkryć w niej wartość [bo swoich odbiorców ma] Znasz człowieka? Co sądzisz? Pozdrawiam...
O i widzisz, to jest ten moment. Sąsiedzi przeklną całą rodzinę za ten remoncik, zanim córcia się wprowadzi.
OdpowiedzUsuńDobra ta opiekunka, nie ma co... @_@
Oj niektórzy mają niezły tupet! Niestety znam podobne sytuacje z własnego doświadczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życzę zdrowia, uśmiechu i dużo optymizmu :)
Cieszę się, że jesteś w dobrym nastroju po sprzedaży mieszkania Babci. Co do tej opiekunki, to doprawdy można wyjść z siebie i stanąć obok. Taka to potrafi napsuć krwi. Ale najważniejsze, że i to załatwione. Myślę, że dobrze mieć do pomocy osobę, która jak Wasza pani agent zna sposoby na niegrzeczne osoby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
My borykamy się rok z formalnościami, bo sprawy spadkowe nie były załatwione, a rodzina rozsiana po świecie.
OdpowiedzUsuńGratuluję szybkiej sprzedaży, a ludzi z tupetem opiekunki rzadko się spotyka, a może nie?
jotka
Witam
OdpowiedzUsuńCieszę się waszym szczęściem, że wszystko załatwione. Postawa opiekunki mnie zaskoczyła, sądziłam że historia zakończy się inaczej, jak w programie "Łowcy magazynów" czy coś takiego, co często ogląda mój mąż. Nie zabrane, nie opłacone magazyny (piwnicę też można tak nazwać) zabiera się a ich zawartość licytuje. :D
Dodam, że ludzie są różni i mając z nimi do czynienia, warto nastawić się, że ich decyzje i pomysły mogą być różnorakie :D Wiem co mówię, pracuję w sklepie.
Pozdrawiam
Niestety, ludzie potrafią być bezczelni. A ta pani opiekunka od Was zalicza się, jak widać, do tych szczególnie psujących krew przypadków. Szkoda, że trafiły się takie nieprzyjemności. Niemniej dobrze, że ostatecznie udało się ze sprzedażą. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo i gratulacje, że się udało! :)
OdpowiedzUsuńhttps://kapuczinoiksiazki.blogspot.com/
Zrobiła sobie darmowy magazyn. ;p
OdpowiedzUsuńCiesze się, że się tak sprawnie udało sprzedac mieszkanie. U mnie na osiedlu wisi tyle ogłoszeń "Sprzedam", że chyba nie ma takiego popytu...
Ta opiekunka babci to rzeczywiście ma tupet. Super, że takie dobre wieści nam ogłaszasz.
OdpowiedzUsuńMacie problem ze sprzedażą mieszkania po Babci z głowy;
OdpowiedzUsuńciekawa jestem ile sobie teraz życzy agentka nieruchomości?
jak się cenią- procentowo czy kwotowo???
Ile lat ta osoba opiekowała się Babcią???
Bardzo się cieszę, że udało Wam się sprzedać mieszkanie. Jeżeli ta agentka jest tak operatywna, to może znajdzie i dla Was właściwe lokum. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSkusiłem się tylko na Wu-HAe. Ciekawa muzyka. Ja najbardziej z muzyce lubię teksty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jedno mieszkanie z głowy :-)
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że w muzyce ważne są również teksty.
Zasyłam serdeczności
Słucham różnej muzyki. Nie mogę tylko słuchać disco polo aczkolwiek rozumiem dlaczego niektórych bawi.
OdpowiedzUsuńObserwuję z miłą chęcią.
Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu. ^^
Życie ciągle zaskakuje, ale fajnie, że transakcja udana.
OdpowiedzUsuńTak, ludzie mają tupet.....
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że udało się sprzedać mieszkanie.
Pozdrawiam serdecznie
Czasem trzeba kogoś mocno przyprzeć do muru, żeby zrobili to o co się ich prosi. Niefajnie ze strony tej pani, że tak się zachowała.
OdpowiedzUsuńCiekawe zespoły polecasz. Chętnie rzucę okiem.
Kasinyswiat
Co za kobieta...
OdpowiedzUsuń