Dziś poczułem snując się po Łazienkach wiosnę, załadowaną z pliku Wiosna.zip w jakichś 85%. Niby jest ciepło już, ale zdarzają się momenty chłodniejszego wiatru.
Sąsiad, który od paru ładnych miesięcy uprzykrza nam życie remontem dziś przeszedł sam siebie, a przy okazji do historii bloku chyba. Otóż koło godziny 11 zauważyłem dźwig stojący pod oknem, od strony parku. Kilkanaście minut później, będąc już na zewnątrz mogłem obserwować ,,balet" w wykonaniu tegoż pojazdu, operatora oraz robotników stojących na dachu, przy przybudówce, którzy czekali na transport materiałów (jakieś strasznie długie listwy, może coś do ścian działowych, albo coś). Jak dla mnie osoba robiąca ten remont ma strasznie dużo pieniędzy. Dziś nawet wysnułem z Rodzicami wniosek, że remont może robić firma jakaś. Bo hałasy dochodziły z różnych części budynku nad nami, tak jakby robotnicy zmieniali miejsce pracy co parę dni.
Dziś jest Dzień Kibica Cracovii (sam nim byłem jakiś czas temu mieszkając w stolicy, ale cicho sza o tym) oraz Dzień Chorób Rzadkich (w Łazienkach nawet było jakieś sympozjum z tym związane).
Pozdrawiam!
Gdybyś miał wiosnę spakowaną w win rar to byłoby 90% ;-)))
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że u Ciebie wiosna za oknem no bo skoro pojawił się żuraw to ona już wyprzedziła kalendarz ;-))))))))
Pzdr
:) Może to nie była jednak Wiosna.zip?
UsuńNo ale jeden żuraw wiosny nie czyni. Czy jakoś tak. :D
Pozdrawiam!
no, to w Krakowie mogła być niezła rzeźnia, gdy siekiery i maczety poszły w ruch... bo kibice Cracovii mają ponoć opinię najbardziej hardcore'owych...
OdpowiedzUsuńale mam prośbę... nie pisz nic o Dniu Żołnierza Wyklętego /ponoć 1 marca/, bo się porzygam...
p.jzns :)...
Ja w 2017 wiosnę chyba przegapiłam, bo jej nie pamiętam. A może to sprawa zaawansowanego wieku?
OdpowiedzUsuń