Byłem dziś ze Staruszkiem u tego lekarza w przychodni. Cewnik został zdjęty, ale wizyta kolejna za tydzień ma być i tak w przychodni. Muszę powiedzieć, że się nam udało, bo do przychodni podwiózł nas brat stryjeczny Staruszka. Potem odstawił nas przy aptece, bo trzeba było kupić parę leków. A stamtąd blisko do domu już było.
W kwestii programowania mam mały sukces na koncie. Napisałem dziś mini-program, który zachęca człowieka do podania mu liczby jakiejś, a potem zgodnie z zapisanym równaniem matematycznym przekształca tę liczbę. Super to było, jak zaczęło działać wszystko. :) Może to nie programowanie wahadłowca, ale dla początkującego ,,programisty" jak ja to spora rzecz.
Dziś jest Święto Służby Więziennej.
Pozdrawiam!
To klawisze dziś piją ;-))))
OdpowiedzUsuńNo to jesteś już blisko programowania kosiarki ;-))))
Jak człowiek dochodzi do czegoś sam to rzeczywiście cieszy.
Pzdr
Pewnie ci, którzy wiedzą o święcie tak. :)
UsuńW sumie przydałaby się na działce u nas taka kosiarka.
Jest to zupełnie inna radość, niż ta po dojściu do czegoś z ,,trzymaniem za rękę".
Pozdrawiam!
Jak wymyślisz taki program, dzięki któremu będę umiała wklejać zdjęcia w tekst na blogu, bez zawirowań w jego układzie, to daj znać, bo spędzam wiele godzin próbując dopasować tekst i ilustrację. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń