Dziś pojechałem na uczelnię załatwić mały problem jaki się rozwinął w listopadzie jakoś. Wtedy na wirtualnej uczelni zaczęły się pojawiać informacje, że nie dostarczyłem wszystkich papierów do zakończenia rekrutacji. Dlatego dziś postanowiłem się z tym rozprawić. Szykowałem się na jakieś burze nawet, ale wyszło szybko i spokojnie dość wszystko. Poza tym uświadomiłem sobie, że chyba dobrze mi na tej uczelni, polubiłem ten gmach i wszystko związane z nauką. Nawet w sobotę zastanawiałem się chwilę, czy nie zrobić doktoratu, ale sam siebie zgasiłem od razu. :)
Jeśli chodzi o Staruszka jest już lepiej, apetyt też wraca, więc pewnie w przyszłym tygodniu powinien w domu być już.
Dziś obchodzimy Światowy Dzień Radia.
Pozdrawiam!
Ja tam jestem za tym ,abyś pomyślał nad doktoratem!
OdpowiedzUsuńA czemu nie? Magistrat już masz to teraz czas otworzyć przewód doktorski "O wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia"(promotor - Jan Tadeusz Stanisławski) ;-))))))))
OdpowiedzUsuńPzdr
Temat musi nawet oględnie i szeroko łączyć się z administracją. :D Więc taki nie przejdzie chyba.
UsuńTo nieźle, też w sumie szybko zacząłem czytać książki wykraczające poza zainteresowania zwykłego dzieciaka. A SF też mnie dopadło, choć puściło niedawno.
Co do tego wypadku to już tyle memów, przeróbek i wszystkiego co się da widziałem, że szok. Aż się lekko niedobrze robi od natłoku newsów o tym.
Pozdrawiam!
Zastanawiam się czy obecne studia, to uzupełnienie Administracji, czy drugi fakultet? Jesteś mgr-em Administracji, a po skończeniu obecnej nauki będziesz mgr-em prawa? Pomysł Liivii o doktoracie byłby godny rozpatrzenia, gdyby doktorzy nauk po obronie mogli znaleźć pracę i to płatną na tyle godziwie, by trud włożony w rozprawę doktorską się opłacił. Zanotowałeś Światowy Dzień Radia, a słuchasz w ogóle, czy wolisz telewizję?
OdpowiedzUsuń