poniedziałek, 29 lipca 2024

Ceremonia otwarcia IO.

Obejrzałem część ceremonii otwarcia obecnych Igrzysk (mniej więcej od momentu przedstawiania państw uczestniczących). Darowałem sobie większość fragmentów artystycznych, poza występem Celine Dion, który w moim odczuciu był jednym z lepszych momentów tego wydarzenia. Zapalenie znicza także bardzo mi się spodobało, forma balonu robi wrażenie. 

Próbowałem sobie przypomnieć jakieś inne ceremonie tego typu z przeszłości, które zrobiły na mnie wrażenie i pamiętam chyba tylko jedne Igrzyska, gdzie znicz olimpijski zapalono strzałą z łuku (jeśli dobrze pamiętam). 

Obejrzałem mecz Igi Świątek oraz pierwsze spotkania naszych siatkarzy i siatkarek. 

Dziś polecam: Architects (metalcore, metalcore progresywne, metal alternatywny, mathcore), Archspire (techniczny death metal) oraz Benighted (brutal death metal, deathgrind, blackened death metal). 

Pozdrawiam!

czwartek, 25 lipca 2024

Samoloty z dość bliska.

Co pewien czas, głównie z powodu pogody nad naszym blokiem latają samoloty. Zwykle dzieje się tak, gdy w okolicy jest burza. Jednak tym razem nie widać było nic takiego. Innym powodem zmian korytarzy mogło być coś związanego z pasem startowym (jak samolot ląduje na pasie 29 to chyba właśnie wtedy leci nad nami). Nie mniej udało mi się uchwycić ładnie sylwetki aeroplanów, wcześniej bywało za ciemno na zdjęcia. 






Ten wygląda na prywatny patrząc po sylwetce. Może Taylor Swift przyleciała na pierogi. :D




Dziś polecam: Molten Chains (thrash metal, blackened heavy metal), Monocluster (doom, stoner rock, blues) oraz Monolord (stoner metal, doom metal). 

Pozdrawiam!

piątek, 19 lipca 2024

Małe rozczarowanie.

6 lipca podjechałem w okolice Alei Wilanowskiej. Jakiś czas wcześniej miałem okazję kręcić się tam i zaciekawiły mnie dość pokaźne budynki znajdujące się w oddali. Jednak wizyta tam okazała się małym rozczarowaniem, do tego było dość gorąco i zmęczyłem się tą wycieczką. 



Pomnik Męczenników Terroru Komunistycznego 1944–1956, obok kościół parafii św. Katarzyny. 


Przy poszukiwaniach nowego lokum wzięliśmy przez chwilę pod uwagę tę lokalizację. Jednak po konsultacjach z naszą agentką nieruchomości zrezygnowaliśmy.


W tle budynki, które mnie tak zaciekawiły i zachęciły do eksploracji. 


Przy Centrum Alzhaimera znajduje się specjalny przystanek, z którego nie odjeżdża żaden autobus. Stylizowany jest na takie z lat 90., ewentualni pacjenci, którzy wyjdą samodzielnie z ośrodka mogą tam zostać znalezieni dość szybko. 


Jeden z budynków, który z bliska nie wydał się tak ciekawy jak z daleka. 


Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego. Jak mijałem ten budynek wydawał mi się jakąś ambasadą lub prywatną rezydencją (budka wartownicza, wiele kamer itp.). 


Dziś polecam: Lords Of Black (heavy metal, power metal), Machinae Supremacy (power metal, rock alternatywny) oraz Leetspeak monsters (rock, rock gotycki, rap rock). 

Pozdrawiam!


czwartek, 11 lipca 2024

Sonaty 6, czyli miejsce zamieszkania Zdzisława Beksińskiego.

5 lipca podjechałem metrem w okolice w/w adresu, gdzie od 1977 do śmierci mieszkał Mistrz Beksiński. Muszę powiedzieć, że jednym z punktów orientacyjnych było centrum handlowe Land, które bardzo lubił malarz. Nie ma już widoku na nie z budynków przy Sonaty 6, przed nimi powstał apartamentowiec. Poza tym od strony  alei Harcerzy RP zbudowano ekrany dźwiękochłonne. Przez to wszystko początkowo nie byłem pewny w jakim kierunki iść. Po paru minutach znalazłem przejście w głąb osiedla, a tam zauważyłem już w/w ulicę. Jeszcze chwilę poszukałem adresu i byłem na miejscu.

 Na ścianie budynku umieszczone są dwa murale upamiętniające artystę. Muszę powiedzieć, że zrobiły na mnie duże wrażenie. Pokręciłem się jeszcze chwilę po okolicy, nie znalazłem nic więcej wartego uwagi i wróciłem do domu. 








Pozdrawiam!

niedziela, 7 lipca 2024

Rocznica zmiany mieszkania.

Dziś mija rok od naszego wprowadzenia się na Ursynów. Muszę powiedzieć, że jak na razie zmiana jest na duży plus. W poprzednim miejscu jednym z największych problemów było chyba to jak szeroko deweloperzy ,,atakowali" okolicę. Do tego jakieś ciągłe remonty, a to mostu, a to ulic. Jak jeżdżę do centrum Warszawy lub w pobliże poprzedniego mieszkania to już czuję coraz mniejsze związanie. Do tego jak wracam na Ursynów to odżywam, bo nawet jak wychodzi się z metra to zaczyna się bujna zieleń. A w centrum ze świecą szukać czegoś podobnego. 

Muszę powiedzieć, że praktycznie wszystkie ulice w pobliżu znamy, poruszamy się z Rodzicielką coraz lepiej. Pamiętam pierwsze układanie sobie w głowie gdzie co jest, gdzie są sklepy, usługi jakieś itp. A teraz wszystko odbywa się na zasadzie haseł ,,idziemy do takiego sklepu", ,,idziemy na taki skwerek" itp. Nie żałuję zmiany, bo może to mieszkanie obecne jest o około 20 metrów mniejsze od poprzedniego to ma wiele plusów. Duży balkon, gdzie jest nawet schowek, winda, pod nami w tym samym budynku jest sporo sklepów, w tym ten z płazem w nazwie i owadem. Do tego jest sklep mięsny, z pierogami wszelkiej maści oraz drogeria. Jak dla mnie nic więcej nie trzeba. W poprzednim miejscu dawał się we znaki brak windy (a już szczególnie po mojej artroskopii kolana) oraz większa odległość do sklepów. 

Dziś polecam: Anorexia Nervosa (industrialny death metal, symfoniczny black metal), Apostolis Anthimos (rock, jazz, blues) oraz Applaud the Impaler (brutal death metal, techniczny death metal. deatcore). 

Pozdrawiam!