2 maja byłem z Rodzicielką w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie. Muszę powiedzieć, że ilość kwiatów, różnorodność ich kolorów spowodowała u mnie zawrót głowy. :) Zamieszczam mały wycinek kwiatowego szału. Na pamiątkę mam poduszkę z wypełnieniem z łusek gryczanych (ze straganu, bo był jakiś Dzień Korei czy coś podobnego).
Dziś polecam: Summer Cannibals (rock), Sun Ra (jazz, muzyka eksperymentalna, space) oraz Sun Ra and His Arkestra (jazz).
Pozdrawiam!
Przepiękne okazy, prawdziwa uczta kwietna!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o takich różnych poduszkach, a na co to działa?
jotka
Cudowne :)
OdpowiedzUsuńTeraz kwitną azalie i rodondrenony, mają duże i ozdobne kwiaty w różnych kolorach, więc zachwycają. Kontakt z naturą jest potrzebny, daje radość.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńLa primavera se siente. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńTaki piekny kwiatowy czas teraz mamy.
OdpowiedzUsuńNa zwyklych podwarszawskich dzialkach tez ich bardzo duzo.
Stokrotka
stokrotkastories.blogspot.com
Bardzo lubię ogrody. Pięknie to wygląda.
OdpowiedzUsuńJak pięknie!
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię kwiaty dostawać na imieniny :) A dziś je mam. Noszę piękne i oryginalne imię więc łatwo jest mnie rozpoznać :)
OdpowiedzUsuńFajnie jest,że kwiaty można znaleźć cały rok np poisencja pięknie kwitnie w zimie tzn gwiazda Betlejemska. Moje imię po łacinie oznacza właśnie "Kwiat".
Jakie piękne kwiaty. Cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPolecam ogród botaniczny w Łodzi oraz w Lublinie. Piękne są.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, Piotrze! O tak, ogrody botaniczne mają szczególnie wiosną dużo do zaoferowania!
OdpowiedzUsuńKiedyś na jesiennym kiermaszu kupowałam dla córki poduszkę wypełnioną gryką, bo to podobno prozdrowotne spać na takiej. A jakie Ty masz odczucia?
Pozdrawiam Cię serdecznie. Miłego majowego weekendu.
Kwitnące kwiaty potrafią zauroczyć! :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wycieczka się udała. A takie morze kolorowych kwiatów to prawdziwy raj dla oczu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, piękne kwiaty. Też w majówkę odwiedziłam podobne miejsce. :)
OdpowiedzUsuńGdy ostatni raz byłam w powsińskim Ogrodzie Botanicznym (2016r) poraził mnie nieco swą rozległością, ale nie ilością roślin - było wtedy jeszcze stosunkowo mało kwiatów. Rok później już tam nie poszłam, bo wszak szykowałam się do wyjazdu, więc nie miałam czasu. Serdeczności,
OdpowiedzUsuńanabell
Kolejne cudowne miejsce do odwiedzenia. Serdecznie pozdrawiam 🤗
OdpowiedzUsuńUczta dla oka! Już wiem, że bardzo by mi się tam podobało!
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty i te zdjęcia od razu czuć wiosnę i radość. Zainspirowałeś mnie do wycieczki do Powsina i dziękuję i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKiedy jeszcze poruszałam się samodzielnie, bardzo lubiłam odwiedziny w ogrodzie botanicznym. W domu mam kilka roślin doniczkowych i niestety sztuczne kwiaty, choć ich nie lubię, bo tak naprawdę tylko żywy kwiat mnie cieszy, choć jego "żywot" jest krótki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI co robisz z tą poduszką?
OdpowiedzUsuńKwiaty więdną; słowa przebrzmią;
OdpowiedzUsuńpamięć zatrze czas;
co trwałego w życiu masz [mamy?]?
pozdrawiam Aisab
Witaj słonecznie
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obejrzałam zdjęcia kwiatów.
Pozdrawiam zapachem czarnego bzu
Piękne te kwiaty :)
OdpowiedzUsuńNo proszę i u Ciebie też aspekt Korei, zupełnie jak u mnie z książką "Pachinko" :)
Pozdrawiam
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/
Zdecydowanie magnolie, azalie czy rododendrony potrafią cieszyć oko :).
OdpowiedzUsuńCzy to była jakaś specjalna okazja do odwiedzenia ogrodu?
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w naszym krakowskim ogrodzie botanicznym. Muszę się wybrać. Nigdy nie byłam w Powsinie. To gdzieś blisko Warszawy?
OdpowiedzUsuń