środa, 9 sierpnia 2023

Justyna Hankus- ,,Dwie i pół duszy. Folk noir".


Autor: Justyna Hankus

Tytuł: ,,Dwie i pół duszy. Folk noir". 

Wydawnictwo: Powergraph 

Rok wydania: 2023

Ilość stron: 303

Moja ocena: 8,5/10

 

Dziękuję wydawnictwu Powergraph za możliwość zapoznania się z tą fabułą.  

Historia rozpoczyna się w 1997 roku w okolicy wsi Jedna Wola. W pobliżu lasu zaczęto budowę drogi powiatowej, już wtedy obserwowano pierwsze, delikatne oznaki czegoś dziwnego, nieznanego. Miejscowi unikali szczególnie okolic jeziora i właśnie lasu, wierząc w istnienie Wodnika, topielic i podobnych magicznych postaci. Budowa drogi nie udaje się, ziemia zapadła się pod koparką, ekipa zwinęła się do bazy bez terminu powrotu. 

Kolejna część powieści przenosi nas do 1967 roku. Poznajemy historię rodziny z wyżej wymienionej okolicy. Córka (Helena) wzywana przez tajemnicze siły chadza nocami do lasu, wraca nad ranem i nic nie pamięta z tych wizyt. Po pewnym czasie okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży, trafia do szpitala psychiatrycznego z objawami choroby. Tam przy porodzie umiera, pielęgniarki dają jej synowi na imię Mateusz. 

Następna część historii obejmuje czas od 1967  do 1980 roku. Poznajemy losy Mateusza, który początkowo został odrzucony przez najbliższych (dziadek i brat Heleny), przez mniej więcej rok mieszka u sąsiadów. Ostatecznie wraca do rodzinnego domu. Zamiast do szkoły woli chodzić nad jezioro i do lasu, gdzie ciągną go tajemnicze głosy. Przed 13 urodzinami doświadczył tego, co jego matka. Jednocześnie we wsi zaczęły dziać się niespotykane wcześniej rzeczy. Mieszkańcy uznali, że ich okolicę nawiedziła zmora. Gdy inne osoby zaczęły obserwować w swoich rodzinach podobne historie do wioski przybył Wodnik (tajemnicza postać żyjąca w pobliży jeziora). W wyniku jego badań dowiadujemy się, że główny bohater tej części historii ma dwie dusze, a na chrzcie dostał tylko jedno imię. Jedynym ratunkiem jest wizyta u pewnej Cyganki w celu wydobycia nadprogramowej duchowej części. 

W kolejnych rozdziałach poznajemy dalsze losy Mateusza, który mieszka już sam w rodzinnym domu. Ma powodzenie wśród kobiet, jednak najbardziej pragnie spotkać się z Wiedźmawą, tajemniczą postacią, która nauczyła Cygankę Azę wydobywania duszy. Wokół naszego bohatera wzmagają się tajemnicze historie, chociażby wzmianki o jego bilokacji po okolicy. Mateusz pomaga swoim sąsiadom, Jaskółkom, we wnuku sąsiadki Gabrielu wyczuwa pokrewieństwo jeśli chodzi o nadprzyrodzone zdolności. Jednocześnie dostrzega ich wykluczenie ze społeczności (babka Gabriela jest kimś w rodzaju uzdrowicielki, wiele razy musieli się przenosić). 

We wsi dzieje się coraz więcej, zwłaszcza plebania staje się areną dla tajemniczych sił. Giną trzy osoby, o dokonanie morderstw oskarżono młodego Jaskółkę (ostatecznie ginie on w wyniku samosądu). 

Autorka na chwilę porzuca szczegółową historię Mateusza na rzecz skupienia się na losach Cyganki Azy. Dowiadujemy się jak kształciła się pomagając aptekarzowi w jego sklepie, a także o tragedii w rodzinie dróżnika (Aza próbowała coś zrobić, by zapobiec tym wydarzeniom, jednak bez skutku). W 1998 roku bohater przychodzi do niej w sprawie swojej drugiej duszy, która uleciała z rozbitego słoja. Okazuje się, że ma on demonicznego bliźniaka (Doppelgängera). Aza ginie tragicznie, więc Mateusz musi znaleźć kogoś znającego się na rzeczy do pomocy. Wybór pada na wnuczkę Wiedźmawy. 

Następna część skupia się na właśnie  tej bohaterce. Wszystko zaczyna się w 1980 roku, gdy wnuczka zastąpiła swoją babkę, jednak nie zdobyła wcześniej pełni wiedzy o kontroli swojej mocy. W 1998 roku wydarzyła się dziwaczna historia związana ze znalezieniem szczeniaka w lesie, który przemienił się w syna Urszuli (czyli nowej Wiedźmawy). 

Autorka skupiła się też na historii Upa (przybranego syna Urszuli). Najciekawszą jego cechą jest płynnie zmieniający się wiek. Jeśli ktoś z bohaterów pobocznych pyta się o jego wiek, to sam sobie odpowiada, że ma dajmy na to już 12 lat. Losy Upa można streścić w słowach wieczna tułaczka. Tak jak parę innych osób z poprzednich części towarzyszą mu dziwne zdarzenia, pożary, śmierć ptaków proboszcza (zostaje oskarżony o ich otrucie), a także mroczna siła ciągnąca go do lasu. 

Poznajemy też losy księdza Tyca, który był kiedyś proboszczem w Jednej Woli. W młodości był świadkiem opętania swojej matki po tym jak planował rzucić seminarium. Jego wiara pełna jest sprzeczności, jej poziom stale się zmienia. W 1998 roku jest poszukiwany przez naszego głóownego bohatera do pomocy w walce z demonicznym bliźniakiem. 

Drugim sprzymierzeńcem ma być wuj Mateusza, trafia jednak do szpitala, nie pomaga bezpośrednio (nasz bohater dostaje za to od córki wuja pozytywkę, pamiątkę po matce). 

Pod koniec fabuły dochodzi do ostatecznego starcia z Doppelgängerem. 

Na okładce swoją opinię o omawianej książce wyraził Radek Rak (autor m.in. ,,Baśni o wężowym sercu..."). Można według mnie znaleźć pewne analogie między tymi dwoma książkami. O ile ,,Baśń..." zmęczyła mnie stopniem skomplikowania historii i udziwnień, tak powieść pani Hankus była czymś przyjemnym, do której chciało się wracać po więcej. 

Plusy i minusy:

+ Intrygująca atmosfera, nagromadzenie tajemnic.

+ Nawiązania do wierzeń słowiańskich i różnych ich lokalnych wersji. 

+ Stopniowanie napięcia.

+ Interesujące wstawki z krótkimi historiami lokalnymi, zawierającymi element wierzeń lokalnej społeczności. 


- Niektóre wątki nie wniosły za wiele do fabuły (np. opowieść o księdzu Tycu). 

Pozdrawiam!

22 komentarze:

  1. Nie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek, ale recenzowana powieść jest dla mnie tak zawiła, że pogubiłam się w środku recenzji. Poza tym nie lubię fantastyki, a więc i powieść o opisanych bohaterach też by mnie nie zaciekawiła. Recenzja jednak jest tak dobra, że czytelników lubiących takie "klimaty" z pewnością zainteresuje. Uściski. Iwona Zmyślona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa recenzja, Piotrze.
    Widzę, że wiele książek nawiązuje teraz do słowiańskich wierzeń, różnych zjaw, czarownic.
    Chętnie porównałabym książkę Radka Raka do "Dwie i pół duszy" . Ostatnio jednak trochę zrobiłam sobie przerwy z "pochłanianiem" książek. Mam teraz coś takiego, że gdy zaczynam i mnie nie wciąga po prostu zostawiam. Doszło do tego, ze mam kilka zaczętych książek i nie wiem czy będę je nadal czytać. Ułożyłam sobie górkę książek z biblioteki, patrzyłam na nie, przeglądałam, czytałam po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt stron i na żadną nie miałam ochoty, część już oddałam nieprzeczytanych. Śmieję się, że dobrze, iż panie z biblioteki nie zagadują na siłę- podobała się książka czy nie? To moje dobre znajome, jak zaczynam dzielić się opinią chętnie słuchają i dyskutują, a jak nie to nie.
    Ale będę miała na uwadze tę książkę, skoro piszesz, że lepiej Ci się czytało niż " Baśń o wężowym sercu"
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dużo tego wszystkiego jak na 303 strony.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ponieważ zainteresowało mnie już na początku to dalej nie czytalam, żeby sobie nie spoilerować. ;)
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no to ja muszę to przeczytać ;D
    Wodnik jestem 😀

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że na tak wielowątkową książkę muszę mieć odpowiedni nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję, że to moje klimaty. Zapisuję tytuł!

    OdpowiedzUsuń
  8. Recenzja bardzo szczegółowa, może aż za bardzo, ale wymieniasz wiele plusów, więc może warto przeczytać?
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale jak to 2 i pół? Można tak?

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapisuję sobie tytuł. Książka wydaje się naprawdę interesująca! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawa recenzja. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gracias por la reseña. Tomo nota te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawiązania do wierzeń słowiańskich i tajemnice... Brzmi nawet-nawet.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapisałam sobie tytuł.
    Przyjrzę się.

    Jeżeli chodzi o Radka Raka to bardziej podobało mi się "Puste niebo"

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć, zastanawiam się czy mój prosty umysł (a czasem jego brak :P) dałby radę, bo wydaje mi się że już tu jest dużo wątków ;-) No, ale jak będę w księgarni to zerknę na tytuł, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  16. Gracias por la reseña. Tomó nota te mando un beso. https://enamoradadelasletras.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam serdecznie
    Świetna recenzja, wciągnęłam się w nią. Choć książka może nie do końca być dla mnie, to jednak myślę, że warto dać jej szansę. Ciężko powiedzieć, gdy nie miało się okazji przeczytać. Na pewno będę się za nią rozglądać :) Dzięki za inspirację!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajna intrygująca historia :).

    Z chęcią przeczytałam recenzję :).

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam ciepło to ciekawa książka i interesująca recenzja, mnie podoba się, że główny bohater wybrał Cygankę bo ta miała tajemnicę i życie z nią nie jest nudne.... a jak życie na Ursynowie? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam ciepło to ciekawa książka i interesująca recenzja, mnie podoba się, że główny bohater wybrał Cygankę bo ta miała tajemnicę i życie z nią nie jest nudne.... a jak życie na Ursynowie? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. To chyba nie moje klimaty. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń