Powyższa grafika w sposób jednoznaczny określa mój stosunek do mundialu, który odbywa się w Katarze. Nie zamierzam oglądać tego pseudo sportowego wydarzenia, opartego na krzywdzie i życiach robotników z państw ościennych (nieco upraszczając geograficznie). Można się tylko domyślać jakie ustalenia na linii organizatorzy- FIFA odchodziły, żeby ten maleńki, acz bogaty kraj mógł nacieszyć się piłkarską gorączką. Co najciekawsze zjawisko to w tym państwie zaczęło się w 1970 roku, kiedy to reprezentacja piłkarska zaczęła swoją przygodę z większymi rozgrywkami (do tej pory bez sukcesów). Jest to kolejny dowód na to, jaką siłę mogą mieć pieniądze i władza.
Katar jest gospodarzem-debiutantem, ostatni raz miało coś podobnego miejsce w 1934 roku. To kolejny kamyczek do ogródka pod nazwą ,,mój sprzeciw dla mundialu".
Wcześniej zraziło mnie do piłki nożnej to, w jaki sposób do gry w reprezentacji podchodzą niektórzy piłkarze (nie tylko z Polski). W swoich klubach dostają często setki tysięcy czy miliony euro za grę, dlatego na większych imprezach dają sobie na luz, w końcu ewentualna kontuzja to często bardzo długa przerwa w grze klubowej. Potem pojawiały się przeróżne informacje związane m.in. z korupcją na szczytach piłkarskich organizacji, a wisienką na tym torcie jest wybór Kataru na organizatora mundialu.
Z drugiej strony znajdują się wszyscy sportowcy, którzy bez tych wielkich pieniędzy jakie są w piłce nożnej odnoszą wielkie sukcesy. Ile razy widziałem czy czytałem ich relacje o obiektach na których przyszło im trenować? Ile razy były prośby o wsparcie ze strony odpowiednich federacji? Często kończyło się wszystko na pustych obietnicach.
Dlatego mam wrażenie, że lepiej dla naszego sportu byłoby, gdyby wielkie- piłkarskie fundusze rozdysponowano na inne dyscypliny sportu, gdzie sukcesy są na innym poziomie niż w kadrze narodowej. Bo obecnie nie widzę nawet cienia szansy, aby nasi piłkarze w drużynie Polski zbliżyli się choć odrobinę do dokonań ekipy Kazimierza Górskiego.
Pozdrawiam!
Dobrze jest poczytać o takim podejściu.
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc mnie mundial nie interesuje wcale, choć pewne informacje do mnie dotrą, bo ludzie tym teraz będą żyć.
Co do palmiarni, to ja w ogóle jestem wyczulona na zapachy, a tam nie dość, że jest bardzo ciepło i bardzo wilgotno, to w takich cieplarnianych warunkach siłą rzeczy wkrada się zapach pleśni.
Pozdrawiam serdecznie
No niestety, gorzka prawda o sporcie, a o footballu chyba najbardziej!
OdpowiedzUsuńjotka
Mnie z kolei w ogóle nie ciągnie do tematu piłki nożnej.
OdpowiedzUsuńMnie w ogóle piłka nożna nie fascynuje. Omijam ten temat szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńJestem dokladnie tego samego zdania i tez nie ogladam.
OdpowiedzUsuńI bez tego bym nie oglądała, bo piłka nożna niewiele mnie interesuje, najbardziej w przeszłości do tego sportu zniechęciło mnie prostactwo kibiców.
OdpowiedzUsuńUff z ust mi to wyjąłeś. Myślę identycznie.
OdpowiedzUsuńNawet gdybym była fanką futbolu, to miejsce tegorocznego Mundialu zasługuje tylko i wyłacznie na bojkot. Plus FIFA ma coraz więcej za uszami. I w ogóle za malo sportu w tym sporcie, a za dużo władzy, finansów, interesów itd.
OdpowiedzUsuńPilke nozna rzadko ogladam wiec nieogladanie obecnego mundialu nie bedzie dla mnie wrzeczeniem , ani oznaka protestu. Nie lubie tego sportu.
OdpowiedzUsuńWszedzie znajdziesz ludzi idei- dobra gra, uczciwosc,... i takich, ktorzy na wszystko patrza przez pryzmat kasy. Ile na tym zarobic mozna, jak mozna sie wypromowac... i takich badziewiakow, ktorzy beda sie zywic tym co skapnie z panskich stolow. Przyklaskujacych tym za panskim stolem klakierow.
Tak jest wszedzie, nie tylko w pilce. Ostatnio ktos w komentarzu napisal mi , ze sztuka to obecnie niezla pralnia brudnej kasy:) No i wez tu badz madrym- czlowiek wszystko potrafi spierniczyc.
Straszny ten obrazek. Aż mną wstrząsnęło. Z reszta się zgadzam. najbardziej wkurzają mnie polscy piłkarze klubowi, którzy zarabiają kasę za "bycie" na boisku. No i nie mogę bez bólu zębów patrzeć na Michniewicza. Kryminalista trenerem polskiej kadry- straszne.
OdpowiedzUsuńKibicem sportowym jest małżonek, mnie to nie kręci;
OdpowiedzUsuńkiedyś [w młodości] grałam [piłka nożna dziewcząt], gdyż lubiłam rywalizację; ale obecnie to już brak kondycji;
oglądanie meczy jest nudne; a teraz TVP1 wypełniła mundialem program; nie mam co oglądać :)
Przepraszam> powyżej nie podpisałam się > Aisab
UsuńTodo se ha vuelto un negocio es muy triste lo del mundial Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńWiesz Młody , Dawno nikomu tego nie mówiłam a mam ochotę, mam potrzebę powiedzieć komuś. Mówię Tobie- "kocham Cię"-mam nadzieję ,że Ci się to przyda w czas gdy ludzie dzielą się prezentami. Powodzenia Młody , uważaj na siebie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za takie niespodziewane, acz znaczące dla mnie słowa (i miłe). :) Święta faktycznie nie są teraz dla mnie rzeczą pierwszorzędną, najważniejszą. Coraz mniej kojarzą mi się z czymś przyjemnym. Powoli znika moja mała rodzina, nie ma co się oszukiwać.
UsuńPozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Internet , internet pokazał, pokazuje jak wielu ludzi potrafi się tylko prostytuować.Oddać komuś coś co zostało mu dane, ofiarowane,dane w prezencie.Nie po to by to oddać ale po to by stworzyć coś nowego. Stworzyć dzięki temu co dostaliśmy, coś nowego. Oddawanie innym siebie, swojego życia, myśli , ciała to codzienność internetu. Ludzie nie potrafią niczego stworzyć ,więc uważają ,że pokazywanie tego co jest ich , tylko ich, pokazywanie prywatności jest wartością .To prostytuowanie się. Za komentarz, za pozór znajomości , za lajk jakiś za który możemy może nawet coś kupić ale to wciąż prostytuowanie się.Podziwiane przez ludzkość jest prostytuowanie celebrytów. Nie tworzą niczego chociaż dano im wiele lecz sprzedają się za perfumy, wódkę, auto, dom , towarzystwo.Minutę programu w tv, radio ...to jest w dzisiejszym świecie "wartość"-prostytuowanie się na oczach wszystkich, na ustach wszystkich. Co by nie powiedzieć, to kiepska fucha. Dużo wartościowsza jest ta pogardzana, ta niedoceniana, ta ...wartość masz jeśli dajesz siebie. Nie jeśli się sprzedajesz za srebrnika.Możesz niczego nie zbudować, niczego nie stworzyć, niczego nie namalować, zaśpiewać ...ale jeśli dasz coś od siebie, nawet nieświadomie, jesteś. Jesteś.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy tu na blogu daję coś od siebie, staram się przynajmniej. A w jaką stronę to idzie to nie mnie oceniać.
UsuńFaktycznie w Sieci jest już tyle materiałów, które łączą się z jakąś formą zapłaty, że ciężko znaleźć coś co jest tworzone bez przymusu, bez czekania na zapłatę.
Ale tak jak napisałem wyżej, nie mam pojęcia jak to ze mną jest.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Dobrze, że to zauważyłeś i o tym piszesz. Niemoralne pieniądze w piłce nożnej zawsze budziły mój sprzeciw. Nie ma co finansować, tylko kopiących się? Włożyć te pieniądze w zdrowie, naukę, wynalazki, bo przynajmniej korzyść dla wszystkich będzie.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Tak, ten tegoroczny Mundial jest.... :((((
OdpowiedzUsuńJednak szczerze przyznam, że niektóre mecze czasem oglądam. Tak, wiem....:((((
Jako zagorzała fanka Mundialu nie odpuściłam i pożałowałam pod koniec. Niestety. A najbardziej wkurzył mnie Messi i jego gwiazdorzenie. Sto razy wolę skoki narciarskie niż futbol.
OdpowiedzUsuńKasinyswiat