Udało się zamontować w końcu osłonkę na wannę, muszę powiedzieć, że było kilka trudniejszych momentów. Jakoś udało się przez wszystkie przejść w miarę spokojnie, efekt końcowy jest całkiem dobry, jeszcze silikon musi wyschnąć, a poza tym wszystko już gra. Szczerze mówiąc sądziłem, że całość zajmie nieco mniej czasu, bo cały montaż plus może ze trzydzieści minut na uzupełnienie silikonu wokół wanny zajął około czterech godzin. Ale nie ma co narzekać, łazienka zyskała nowy szlif jeśli o wygląd chodzi.
Dziś polecam: Silent Planet (metalcore, progresywny metalcore, post-rock), Siouxsie and the Banshees (post-punk, rock alternatywny, rock gotycki, nowa fala) oraz Sisters of Suffocation (death metal).
Pozdrawiam!
No to teraz musicie ten sukces opic, bo inaczej parawan bedzie nieszczelny :)))))
OdpowiedzUsuńJestem za opiciem, by szyba nie pękła:-)
OdpowiedzUsuńSilent Planet nie znam jeszcze, ale zajrzę chętnie na You tube i przesłucham. Ostatnio znów mi siedzi w głowie Airbag. Norweska grupa grająca rocka progresywnego. Gitarzysta Bjorn Rissteż ma swoją całkiem niezłą solową płytę.
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu z robotą w łazience!!!
Czyli dramaturgia już za Wami, można się wreszcie iść wykąpać. XD
OdpowiedzUsuńZerknęłam sobie na Siouxsie and the Banshees, bo kątem oka dostrzegłam w opisie rock gotycki. Bardzo stara kapela, czas jednak dobrze obszedł się z muzyką.
Rzeczywiście nie ma co narzekać ;) Tego typu prace zawsze zajmują więcej czasu niż się sądzi na początku, taki już ich urok ;) A za opiciem też bym był :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie znam się na tym, ale gratuluję sukcesu
OdpowiedzUsuńJest sukces :) Nic tylko się cieszyć ;)
OdpowiedzUsuń