W poniedziałek najbliższy ruszamy nad Bałtyk, jednak do tego czasu trzeba jeszcze parę rzeczy ogarnąć. Jutro mamy zamiar pojechać w końcu na Powązki, w sobotę na działkę skosić trawę, a w niedzielę do Babci zawieźć pieniądze dla pani Sławy i naprawić kontakt. Dziś poszliśmy do biblioteki w celu oddania książek i wydrukowania paru rzeczy. Na miejscu okazało się, że nastąpiła jakaś spora awaria i zalało pomieszczenia tego przybytku wiedzy i kultury. Nie wiadomo jak szybko przywrócone zostanie zasilanie, dlatego udało się tylko oddać książki, z obietnicą ,,zdjęcia" ich z konta jak tylko będzie prąd. Mam nadzieję, że w miarę szybko wszystko zostanie naprawione, bo lubię chodzić do tej biblioteki, mam blisko, a poza tym jest sporo książek z działów, które mnie interesują.
Dziś przekroczyłem magiczną barierę 300 kilometrów zrobionych na rowerze od początku sezonu. Mam już 306 kilometrów w nogach. :)
Dziś polecam: Black Label Society (sludge metal, southern metal, heavy metal) oraz Black Moth Super Rainbow (indietronica, lo-fi, eksperymentalna, psychodelia, synthpop, IDM, ambient techno).
Pozdrawiam!
Brawo Ty! Widze, ze tez namietnie wloczysz sie piechota, ze nie wspomne o rowerze.
OdpowiedzUsuńJa mam w nogach, ale na piechotę:-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że znów możecie wyjechać, baw się dobrze!
Zalanie biblioteki to może być dłuższy problem, oby sobie poradzili, bo dziś bez prądu nie umiemy funkcjonować.
Mnie nie wyszedł wyjazd do Włoch; spanikowałam przed tak daleką podróżą, więc teraz też szukam lokum nad Bałtykiem. Tak tylko zastanawiam się - co tam jeszcze się wydarzy;
OdpowiedzUsuńnajpierw były sinice,potem bakterie E-coli w Ustroniu Morskim, potem niewybuchy w Kołobrzegu... to już było do 3 razy, więc może teraz morze okaże się łaskawe dla kuracjuszy???
Dbasz o formę - fajnie!
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj i wracaj z nowymi pomysłami.
Staram się jak mogę w tej materii. :)
UsuńPewnie znad morza przywiozę jakieś wspomnienia, więc pewnie będę miał o czym pisać.
Pozdrawiam!
Wow, czyli sportowo bardzo się rozwijasz :)
OdpowiedzUsuńJest pogoda trzeba korzystać :)
Oby pani z biblioteki nie zapomniała zdjąć książek z konta, bo możesz się nie wykręcić od odsetek... ;)
Pozdrawiam
Prince Of Pain
www.dreaminthedarkness.wordpress.com
Super, że preferujesz aktywne spędzanie czasu. I że macie otwartą w sierpniu bibliotekę. U nas w okolicy wszystkie na miesiąc zamknęli, na szczęście zdążyłam się obłowić w przepisową liczbę 5 sztuk książek. Cieszę się, że jedziesz nad może, przynajmniej sobie odpoczniesz. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń