piątek, 31 stycznia 2020

Troszkę wstyd.

Usiadłem dziś sobie i podumałem o różnych sprawach. Przy okazji wyszły dwie kwestie, które spowodowały nadanie takiego tytułu.

Pierwsza z nich to moje spore czytelnicze ociąganie się. Jak na razie wydusiłem tylko trzy tytuły. Trzy w miesiąc, to jednak trochę wstyd.

Druga sprawa to pewne zapuszczenie bloga. Nie lubię opisywać czegoś mocno na siłę, jednak mogłem posiedzieć, pomyśleć i jednak coś wyłuskać z tej codzienności swojej.

W kwestii czytania nadrabiam zaległości, teraz przerabiam ,,Nieznośną lekkość bytu" Kundery. To taki mój plan z zeszłego roku (chyba?), aby przy każdej wizycie w bibliotece wziąć poza pozycjami bardziej rozrywkowymi także coś z tzw. ,,klasyki literatury" czy ,,kanonu".

W kwestii bloga to nic nie mogę obiecać. Może tyle, że jeśli coś naskrobię, to będę dołączał jakieś polecenia muzyki czy innych wytworów człowieka wartych uwagi.

Nie wiem co dzieje się z moim Internetem od paru dni, bo mam wrażenie jakbym cofnął się w czasie. Wariuje zasięg tak, że ciężko czasem coś zrobić on-line. @_@  W czasach modemu od Neostrady jakoś lepiej w tym zakresie było u mnie. 

Dziś polecam: Oasis (rock, brit pop), Of Mice&Men (screamo, post-hardcore, heavy metal) oraz Opeth (metal progresywny, heavy metal, death metal, rock progresywny). 

Pozdrawiam!

19 komentarzy:

  1. Zmienily Ci sie zyciowe okolicznosci, pracujesz, a zyc poza wirtualem tez trzeba, wiec sie nie przejmuj, bo mamy zrozumienie. Jak bedziesz czul potrzebe napisania, to napiszesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stała praca zmienia tryb dnia, masz o czym myśleć i często wena do pisania odchodzi na ostatni plan. Zresztą sam wiesz najlepiej.
    Fajnie że masz bibliotekę. Ja musiałam nauczyć się ciągnąć e-booki z neta, bo aktualnie nie mam już co czytać (papierowe, które przywiozłam z Polski już dawno się "skończyły").

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic na siłę, gdy zmuszasz się do czegoś, to znika przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki tam wstyd...
    Można pisać własną książkę w swoim umyśle,to dopiero potęga wyobraźni.Bez cenzury z fantazją i bez ograniczeń.
    Wreszcie konkretna odpowiedź na pytanie-po kiego grzyba to całe blogowanie?Wzbogaciło Cię intelektualnie,uduchowiło?Uleczyło kompleksy?W jakim celu ludzie blogują-może czują się samotni(?).Zabawy w psychologów,doradców,manipulantów i propagandzistów ideologicznych możesz odłożyć za jednym kliknięciem.I być może poczujesz FREE.Chyba,że dołączysz do podróżników(anonimowych?) w Sieci:obserwatorów,badaczy i nudziarzy.(O "trollach" nie wspomnę.To pociecha dla zakompleksionych i mundrych.Powodzenia Panie Mozaika,świat w realu przed Panem!
    "Panna Andzia od dzisiaj ma wychodne".Combo Janka Młynarskiego jest kapito....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę jednak jest wstyd. Bo w zeszłym roku miałem większą chęć na czytanie.

      U mnie to chyba chodzi o poznawanie nowych osób, chociaż tak naprawdę 99,99% pozostaje znajomością wirtualną. Tylko z jedną osobą widziałem się kilka razy w rzeczywistości i po paru latach znajomości uznaję ją za kogoś ważnego w moim życiu.

      Staram się nie być trollem w Sieci, chociaż wydaje mi się, że nawet nie do końca świadomie można czasem się w niego zmienić na chwilę.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Żaden wstyd. Nieprzejmuj się. Ja czytam jednocześnie dwie książki i też się ociągam. Ciekawe kiedy je skoczę. Muszę ograniczyć fejsbuka. Zdecydowanie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaległości są po to, by je nadrabiać. Ot, taka mobilizacja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakaś zapaść czytelnicza jest, ja tez dopiero cztery w tym roku. A blog? pisze się, jak się chce, i tyle. I czas istotnie nieco inaczej biegnie, gdy sie pracuje - jest cenniejszy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uważam, że nasze organizmy doskonale wiedzą czego potrzebują. Teraz widocznie jest czas odpoczynku bez żadnych bodźców dodatkowych.

    codziennyuzytek.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaki wstyd? Nie zawsze ma się ochotę czy wolny umysł na czytanie książek. Ja ostatnio nie mogę się skupić na żadnej, a zaczęłam dwie i tak leżą od miesiąca. To dopiero wstyd ;)
    Co do bloga, nic na siłę - czekaj na wene ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Blog blogiem, a życie toczy się dalej. Nie odczuwałbym z tego powodu wstydu. Sam musiałem zmniejszyć częstotliwość wpisów. A poza tym, styczeń zawsze na wszystkich działa jakoś tak spowalniająco, więc dobrze, że się właśnie skończył :)

    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie ma przymusu ani w częstotliwości czytania ani pisania bloga. Jest tyle innych rzeczy, które można robić z jednakową przyjemnością.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można prosić o parę równoważników,byle nie o piciu,spaniu i jedzeniu.Wstyd przyznać,ale większych przyjemności nie poznałem.

      Usuń
  12. Blogujesz dla siebie, więc Twój wybór, kiedy coś napiszesz. Na szczęście nie ma także przymusu czytania. Ty decydujesz, takie masz prawo żyć w swoim tempie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No do usłyszenia-zajrzę TU za m-c.Z przyjemnością.

      Usuń
    2. Dzięki za miłe słowa. Zaczekam też z przyjemnością.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  13. If you're trying hard to burn fat then you absolutely need to get on this totally brand new custom keto diet.

    To create this keto diet, certified nutritionists, personal trainers, and professional cooks united to develop keto meal plans that are effective, decent, price-efficient, and fun.

    From their grand opening in January 2019, 1000's of clients have already transformed their body and well-being with the benefits a great keto diet can provide.

    Speaking of benefits: clicking this link, you'll discover eight scientifically-confirmed ones provided by the keto diet.

    OdpowiedzUsuń